Projektowanie instalacji fotowoltaicznej z myślą o ładowaniu samochodu elektrycznego wymaga uwzględnienia wielu dodatkowych aspektów, które nie mają tak dużego znaczenia w klasycznych systemach PV do zasilania domu. Błędne założenia na etapie projektowania mogą skutkować niedoborem energii, przeciążeniem instalacji lub niską efektywnością ładowania. Inwestorzy często zapominają, że samochód elektryczny to jedno z najbardziej energochłonnych urządzeń domowych, które potrzebuje stabilnego i przewidywalnego źródła zasilania. W tym kontekście precyzyjne dopasowanie mocy, odpowiedni dobór komponentów oraz integracja z systemem zarządzania energią (EMS) stają się kluczowe dla sukcesu całej inwestycji.
Zbyt mała moc instalacji względem zapotrzebowania auta
Jednym z najczęstszych błędów jest projektowanie instalacji o mocy niewystarczającej do pokrycia zapotrzebowania samochodu elektrycznego. Przykładowo, auto pokonujące 15 000 km rocznie zużywa około 2 500–3 000 kWh energii. Jeśli inwestor zdecyduje się na instalację o mocy 3 kWp, która w optymalnych warunkach wytwarza rocznie ok. 3 000 kWh, to cała energia pójdzie tylko na ładowanie pojazdu, bez pokrycia innych potrzeb domowych. Z tego powodu w rozwiązaniach takich jak fotowoltaika stosuje się indywidualne kalkulacje dla każdego klienta, z uwzględnieniem stylu jazdy, pojemności baterii i dostępności samochodu do ładowania w ciągu dnia.

Brak synchronizacji z czasem produkcji PV
Wiele osób zakłada, że PV zaspokoi potrzeby ładowania auta, nie biorąc pod uwagę, że główna produkcja energii przypada na godziny, w których samochód często znajduje się poza domem. Ładowanie wieczorem lub w nocy z PV bez magazynu energii jest niemożliwe, jeśli auto nie jest podłączone w czasie rzeczywistej produkcji. Dlatego w projektach takich jak instalacje fotowoltaiczne analizuje się codzienny harmonogram użytkownika i rekomenduje zastosowanie magazynu energii, trybu ładowania adaptacyjnego lub sterowania EMS, które umożliwia inteligentne wykorzystanie nadwyżek.
Niedostosowana moc przyłączeniowa i przekroje przewodów
Kolejnym błędem jest niedoszacowanie mocy przyłączeniowej oraz błędny dobór przewodów zasilających wallbox. Ładowarka o mocy 11 lub 22 kW wymaga stabilnego zasilania trójfazowego i odpowiednio zabezpieczonych obwodów. Jeśli instalacja elektryczna nie została zmodernizowana lub projekt nie przewidział dodatkowych obciążeń, może dojść do przeciążeń lub zadziałania zabezpieczeń. W systemach jak fotowoltaika, projektanci analizują zarówno stronę AC, jak i DC, uwzględniając jednoczesną pracę innych urządzeń w domu oraz przyszłą rozbudowę o kolejne pojazdy lub magazyn energii.
Brak integracji z systemem zarządzania energią
Instalacje bez EMS nie są w stanie dynamicznie sterować mocą ładowania, co prowadzi do nieefektywnego wykorzystania energii z PV. Wallbox może działać z pełną mocą, pobierając prąd z sieci, mimo że dostępna jest energia z paneli, ale poniżej progu uruchomienia ładowarki. Brak inteligentnej integracji z falownikiem, licznikiem energii i domowymi odbiornikami skutkuje niższą autokonsumpcją i wyższymi kosztami eksploatacyjnymi. Z tego względu w projektach instalacje fotowoltaiczne priorytetem jest wdrażanie pełnego systemu z zarządzaniem energią, który automatycznie dostosowuje tryb ładowania do dostępnej mocy i warunków pogodowych.
Czy można uniknąć błędów przy projektowaniu PV pod auto?
Tak – pod warunkiem profesjonalnego podejścia, precyzyjnych obliczeń i uwzględnienia indywidualnych potrzeb użytkownika. Projektowanie systemu PV do ładowania samochodu elektrycznego wymaga więcej niż tylko montażu kilku paneli – to złożony proces, który musi uwzględniać logistykę ładowania, infrastrukturę elektryczną, sezonowość produkcji i optymalizację kosztów. Tylko wtedy fotowoltaika stanie się realnym wsparciem dla elektromobilności, a nie źródłem frustracji.