Rosnące zainteresowanie fotowoltaika w połączeniu z elektromobilnością skłania wielu właścicieli domów do rozważenia instalacji PV wyłącznie w celu zasilania domowego wallboxa. Takie podejście może wydawać się wąsko ukierunkowane, jednak w rzeczywistości może okazać się bardzo racjonalne – szczególnie przy rosnących kosztach energii elektrycznej i coraz większym znaczeniu niezależności energetycznej. Choć klasyczne instalacje PV projektuje się z myślą o zasilaniu całego gospodarstwa, możliwe jest dobranie mocy i konfiguracji systemu tak, by niemal w całości pokrywał potrzeby ładowania jednego auta elektrycznego. Czy to się jednak rzeczywiście opłaca?
Zapotrzebowanie energetyczne pojazdu elektrycznego
Przeciętny samochód elektryczny zużywa około 15–20 kWh na 100 kilometrów. Jeśli użytkownik pokonuje miesięcznie 1000 km, to jego zapotrzebowanie na energię wynosi 150–200 kWh. W systemach takich jak fotowoltaika instalacja o mocy 2–3 kWp jest w stanie wygenerować miesięcznie właśnie taką ilość energii – pod warunkiem sprzyjających warunków nasłonecznienia. Oznacza to, że nawet mały system PV, zaprojektowany specjalnie pod potrzeby wallboxa, może realnie zaspokoić potrzeby energetyczne jednego auta użytkowanego na co dzień. Taka inwestycja nie musi być duża, a jednocześnie pozwala uniknąć rosnących kosztów ładowania z sieci.

Korzyści z dedykowanej instalacji PV dla ładowarki
Instalacja PV pracująca na rzecz konkretnego celu – jakim jest ładowanie pojazdu – może być łatwiejsza do monitorowania, optymalizacji i rozliczania. W systemach takich jak instalacje fotowoltaiczne właściciel może jasno określić, ile energii zostało przeznaczone na auto, co ma znaczenie np. przy rozliczeniach kosztów eksploatacji pojazdu służbowego lub firmowego. Ponadto taka instalacja może działać niezależnie od głównego zasilania domu, np. być zamontowana na garażu lub wiacie, co upraszcza wykonanie i nie wymaga ingerencji w główną rozdzielnię elektryczną. Taki system bywa też mniej narażony na przeciążenia i lepiej dostosowany do potrzeb konkretnego wallboxa.
Elastyczność i możliwość rozbudowy w przyszłości
Inwestycja w fotowoltaika tylko do ładowania auta nie wyklucza w przyszłości jej rozbudowy na inne cele – zasilanie domu, magazynu energii czy drugiego pojazdu. W praktyce systemy są projektowane z pewnym zapasem mocy i możliwości technicznych, dzięki czemu użytkownik może w przyszłości dołożyć kolejne panele lub zintegrować falownik z nowym zestawem urządzeń. Taka elastyczność sprawia, że nawet inwestycja początkowo dedykowana tylko wallboxowi, z czasem może się stać częścią szerszej strategii energetycznej. To korzystne również z punktu widzenia dotacji, które często obejmują także późniejsze modyfikacje i uzupełnienia systemu.
Aspekt ekonomiczny inwestycji
Choć koszt niewielkiej instalacji PV wynosi kilka tysięcy złotych, jej eksploatacja przez kilka lat może w pełni zwrócić inwestycję – zwłaszcza przy stale rosnących cenach energii elektrycznej. W systemach takich jak instalacje fotowoltaiczne wykorzystanie każdego kilowata do ładowania auta oznacza realne oszczędności – rzędu 0,80–1,20 zł na każdej kWh w porównaniu z siecią. Dla użytkownika, który ładuje pojazd kilka razy w tygodniu, oznacza to roczne oszczędności sięgające 1500–2500 zł. Przy odpowiednim dobraniu parametrów technicznych i użyciu wallboxa z funkcją ładowania z nadwyżek, zysk z inwestycji może pojawić się już po 3–5 latach użytkowania.
Energia tylko dla pojazdu – świadoma strategia
Inwestowanie w fotowoltaika wyłącznie z myślą o zasilaniu domowego wallboxa ma sens, jeśli użytkownik jasno określi swoje potrzeby, profil zużycia i oczekiwania co do niezależności energetycznej. Choć to rozwiązanie celowe i ukierunkowane, przynosi wymierne korzyści – zarówno finansowe, jak i funkcjonalne. Dobrze zaprojektowana mikroinstalacja PV staje się realnym źródłem oszczędności oraz środkiem do budowy nowoczesnego, energooszczędnego domu.