W tym roku za cel postawiłam sobie naukę fotografii produktowej. Chciałabym się lepiej rozwinąć w tej dziedzinie i udokumentować swoje postępy. Ten post to połączenie recenzji lakierów hybrydowych NOX Nails, z moimi ćwiczeniami dotyczącymi robienia zdjęć produktowych.
Ostatnio powróciłam do samodzielnego wykonywania hybryd. Zwykłe lakiery zupełnie się u mnie nie sprawdzają (odpryskują na 2-3 dzień), a kosmetyczka to większy wydatek. Patrząc na swoje stare posty dotyczące robienia hybryd widzę, że poczyniłam w tym kierunku znaczne postępy - już nie zalewam skórek, a hybrydy utrzymują się nienaruszone nawet przez 2-3 tygodnie.
NOX NAILS
Po raz pierwszy miałam do czynienia z hybrydami marki NOX Nails. Nigdy wcześniej ich nie używałam, ani o nich nie słyszałam. Są to (jak strona producenta głosi) produkty klasy premium, które nie zawierają szkodliwych substancji takich jak: toluen, DBP, czy formaldehyd. Dzięki temu bazy, topy i lakiery są bezpieczne dla zdrowia. Pozwalają na osiągnięcie pięknego trwałego koloru, bez odprysków i przebarwień.
W mojej przesyłce znalazło się kilka lakierów, pyłek, oliwka do skórek oraz matowy top.
PIERWSZE WRAŻENIE
Produkty są zamknięte w białych, estetycznych pojemniczkach. Na każdym widnieje nazwa produktu - wiele nazw jest bardzo kreatywnych i ciekawych: np. Smerfowy, Noc w Miami czy Różowa Pantera, a także wzornik koloru. Podoba mi się taka minimalistyczna, a równocześnie przejrzysta oprawa.
WYKONANIE HYBRYD LAKIERAMI NOX
Relację z wykonania hybryd zdaję Wam jako osoba nie zajmująca się profesjonalnie manicurem, ale jako przeciętny użytkownik, robiący hybrydy w domowych warunkach.
Na początku standardowo przygotowałam paznokcie (zmatowiłam, odtłuściłam, użyłam primera) i pomalowałam je bazą (z innej firmy). Następnie wybrałam kolor ,,Lawendowe korale" i przystąpiłam do malowania.
WAŻNE: przed malowaniem należy potrząsnąć opakowaniem, żeby wymieszać lakier
Z początku miałam wrażenie, że pędzelek jest źle wyprofilowany, że po jednej stronie jest więcej lakieru niż po drugiej, ale nadmiar produktu zgarnęłam do pudełeczka (pozostawiając cienką warstwę) i malowało się świetnie. Nie zalałam skórek, a lakier rozkładał się równomiernie.
Bardzo pozytywnym zaskoczeniem było dla mnie krycie. Zawsze nakładam więcej cienkich warstw (nawet 3-4), aż uzyskam dobre krycie, a w przypadku NOX Nails już przy drugiej warstwie paznokcie były ładnie pokryte kolorem.
Dla pewności nałożyłam 3 warstwy, chociaż jak teraz przyglądam się swoim paznokciom, to możliwe, że w lewej ręce mam tylko 2 warstwy. Podczas malowania nawet tego nie zauważyłam.
Na palec serdeczny nałożyłam pyłek ,,Królowa Lodu", a na środkowy matowy top. Resztę pomalowałam zwykłym topem.
Pyłek ,,Królowa lodu" jest przepiękny. Cudownie się mieni na paznokciu i sądzę, że będzie pasować do wielu różnych kolorów. Oliwka posiada nie tylko piękne opakowanie, ale również cudowny, brzoskwiniowy zapach.
TYDZIEŃ PO MALOWANIU
Minął dokładnie tydzień od pomalowania przeze mnie paznokci. Pojawił się 2-milimetrowy odrost, a tak poza tym paznokcie są w nienaruszonym stanie. Wyjątek stanowi jedynie matowy top, który stał się mniej matowy niż na początku. Chociaż nie winię go za to, gdyż nakładałam olej na włosy i paznokieć miał prawo się natłuścić.
Jak do tej pory przetestowałam jeden kolor ,,LAWENDOWE KORALE", matowy top, pyłek oraz oliwkę. Moje odczucia są bardzo pozytywne. Już dwie warstwy lakieru wystarczyły, żeby dobrze pokryć płytkę paznokcia. Na uwagę zasługuje też pyłek ,,Królowa lodu", który przepięknie się mieni i pozwala prosto i szybko urozmaicić manicure. Bardzo jestem ciekawa kolejnych kolorów i tego jak będą wyglądać na paznokciach.
Mój Instagram: @adazet
Robicie samodzielnie hybrydy? Który z lakierów spodobał Wam się najbardziej? :)
Od kilku lat stosuję jedynie hybrydy, marki nie znam ale chyba będę się musiałą z nią zapoznać ;)
OdpowiedzUsuńJa też jestem zwolenniczką hybryd od kilu lat :) Mam tylko problem z ich zdejmowaniem, bo tego mi się nigdy nie chce robić.
UsuńOj tak, zdejmowanie jest najgorsze :p
UsuńMam lakiery tej marki i jestem z nich bardzo zadowolona
OdpowiedzUsuńCieszę się, że się u Ciebie sprawdziły :)
UsuńNoc w Miami i lawendowe korale są piękne! :) Kiedyś robiłam samodzielnie hybrydy, ale później pozbyłam się całego sprzętu. Teraz z chęcią bym do tego wróciła :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie Noc w Miami mnie urzekła, ale planuję użyć tego lakieru za kilka tygodni, gdy zrobi się bardziej wiosennie :)
UsuńU ciebie nawet zdjęcia lakierów do paznokci są piękne :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Miło mi to czytać. Tym bardziej, że chcę iść mocniej w tym kierunku i popracować nad zdjęciami produktowymi.
UsuńNie słyszałam jeszcze o nich
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tej marce wiele pozytywnych słów. Chciałabym kiedyś sprawdzić to na własnej skórze, a raczej na własnych paznokciach
OdpowiedzUsuńJeśli lubisz hybrydy to warto sprawdzić.
UsuńPierwszy raz usłyszałam o tej marce właśnie u Ciebie, a ostatnio coraz głośniej o niej w sieci, także mam nadzieje, że wkrótce i ja przetestuje, a następnie wydam opinię!
OdpowiedzUsuńHybryda jest cudowna i takie paznokcie właśnie uwielbiam.
OdpowiedzUsuńMarki jeszcze nie znam, ale te kolory są całkiem ładne. :)
OdpowiedzUsuńTak, mają dużo ładnych i ciekawych kolorków.
UsuńZ chęcią wypróbuję jakieś kolory z tej marki
OdpowiedzUsuńWybór jest spory i kolorystycznie powinnaś znaleźć coś dla siebie.
UsuńTen wrzosowy kolor jest piękny
OdpowiedzUsuńCudowne się wydają te lakiery. Na pewno będą dobrze się prezentowały na paznokciach.
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o tej marce. Chętnie wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie ♡
OdpowiedzUsuńNiestety nie znam ani marki ani produktów. Nigdy nie używałam lakierów hybrydowych. Nie mogę mieć pomalowanych pazurków w pracy więc na co dzień używam jedynie odżywki do paznokci. Wspaniała recenzja, naprawdę super wpis! :)
Pozdrawiam cieplutko ♡
Znam je, mam i wg mnie są bardzo fajne, żelowe. Na moich paznokciach utrzymują się ok 3 tygodni a nasycenie kolorów - mistrzostwo! :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie :)
Ostatnio szukałam żelowych, ale o tej marce nie słyszałam. Z chęcią przetestuje!
OdpowiedzUsuńBardzo ładny kolor uzyskałaś, jeżeli jest jeszcze faktycznie tak trwały jak reklamują, chętnie skorzystam z tego lakieru!
OdpowiedzUsuńNigdy nie słyszałam o tej marce, aż sama się sobie dziwię
OdpowiedzUsuńPodoba mi się taka prezentacja, super fotki, rzetelnie wyczerpany temat. Oby więcej takich na Twoim blogu!
OdpowiedzUsuńHybrydy to jednak hybrydy. Jak dla mnie doskonałe w każdym kolorze.
OdpowiedzUsuńU mnie hybrydy również samodzielnie, dlatego z chęcią wykorzystam takie lakiery. Dzięki!
OdpowiedzUsuńOstatnio dużo dobrego słyszałam o tej marce. Chętnie sprawdzę jej możliwości!
OdpowiedzUsuńPierwszy raz je widzę. Z chęcią zamówię kilka kolorów
OdpowiedzUsuńNowe lakiery by się przydały, nigdy wcześniej ich nie widziałąm
OdpowiedzUsuńZaczynam swoją przygodę z hybrydami. Myślę, że jakieś lakiery z tej firmy wpadną w moje ręce.
OdpowiedzUsuńOstatnio zaczęłam przygodę z hybrydami. Jeszcze się uczę, lakiery pewnie wypróbuję.
OdpowiedzUsuńRobie sobie hybrydy w domu, z tymi lakierami miałam styczność i są naprawdę warte wypróbowania.
OdpowiedzUsuńbardzo fajnie ci wyszły te zdjęcia produktowe, a i lakiery wyglądają też spoko :) ja w domu robię manicure i pedicure hybrydowy, ale też nigdy nie chce mi się ściągać lakieru, często uzupełniam ubytek przy odrośnie i tyle ;)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie spotkałam tych lakierów. Bardzo spodobał mi się ten jasny błękit
OdpowiedzUsuńteż niedawno zaczęłam testować lakiery do paznokci do hybryd tylko innej marki, ale te też wypróbuję, szczególnie ten matowy top mnie zaintrygował
OdpowiedzUsuń