Ten post powinien spodobać się tym, którzy tęsknią za jesienią. Znajdziecie tutaj sporo zdjęć liści, piękny bokeh oraz typowo jesienną stylizację, w której główną rolę odgrywa beżowy kardigan w połączeniu z jeansami i białymi trampkami. Nie brakuje też moich pogmatwanych przemyśleń.
Jesień...
Jesień była dla mnie piękna, a zarazem ciężka. Na moim Instagramie mogliście zobaczyć sporo kolorowych kadrów, bo było to moje wołanie o kolory, których w środku bardzo mi brakowało. W tamtym czasie powstało sporo zdjęć, a chłopak pomógł mi w realizacji pomysłów, ale wciąż brakowało mi chęci by przysiąść do tych zdjęć i je przerobić oraz dodać na bloga. Tym bardziej, że pewnego razu straciłam większość swoich presetów i musiałam rozpocząć pracę od nowa.
kardigan - second hand / jeansy - Zara / t-shirt - New Yorker / trampki - noname / pasek - Stradivarius
Mam okropne zaległości na blogu, bo ilekroć chciałam zabrać się za komentowanie Waszych wpisów, to coś mnie powstrzymywało. Cieszę się, że mimo wszytko wiele wiernych Czytelników ze mną pozostało i doszła grupa nowych odbiorców. Z czasem się poprawię, bo chciałabym lepiej zadbać i skupić się na tym moim małym miejscu w sieci.
Choć ostatnio zastanawiałam się nad tym czy dalej prowadzić bloga... Gdzieś w głowie pojawił się pomysł na nowe miejsce. Oczywiście szkoda byłoby mi tego wszystkiego co tu stworzyłam, ale wkradł się tu taki chaos i bałagan, że nie wiem czy nie lepiej byłoby zacząć od nowa. Może byłoby to dobre rozwiązanie, ale póki co pozostanę tutaj. Czasami ciężko pogodzić mi prowadzenie bloga z Instagramem. Czasami mam wrażenie, że próbując rozwijać oba te miejsca nie jestem w stanie skupić się porządnie na jednym. Ciężko powiedzieć, które miejsce jest dla mnie ważniejsze. Do bloga mam ogromny sentyment. Poznałam tu masę inspirujących osób, które dzielą się w sieci swoimi treściami. Z częścią z nich mam kontakt na Instagramie, ale jednak bardziej kojarzę ich z bloga. Insta to też dla mnie bardzo inspirujące miejsce, w którym mogę nacieszyć oczy masą pięknych zdjęć, ale czasami czuję się nim przytłoczona. Głównie przez ten przesyt informacyjny, przez bombardowanie nowymi funkcjami i wciąż zmieniającymi się algorytmami. Męczy mnie ta pogoń, choć z czasem nabrałam do niej sporego dystansu.
Przez ostatnie tygodnie bardzo ograniczyłam korzystanie z komputera oraz wchodzenie na Instagram. Nie czułam presji, którą niejednokrotnie sama sobie narzucam i było mi z tym naprawdę dobrze. Bardzo polubiłam swój jesienny feed, ale obecna pogoda kompletnie nie sprzyja mi w robieniu zdjęć. Wiedziałam, że ciężko będzie mi przejść w bardziej zimowy i świąteczny tryb. Zamiast się zamartwiać i myśleć co zrobić - odcięłam się od tego. Przez kilka tygodni mój aparat leżał praktycznie nieużywany. Dopiero ostatnio wzięłam go do ręki w wolny dzień i wykonałam 3 różne sesje. O tak, poczułam, że to jest to! Nareszcie wraca mi chęć do robienia zdjęć, a pomysły przepychają się jeden za drugim. To dla mnie cudowne uczucie.
Przez jakiś czas zdjęcia na Insta wykonywał głównie mój chłopak. Przedstawiałam mu konkretny pomysł na zdjęcie i mówiłam co chcę uzyskać. Później ja zajmowałam się ich przeróbką. W tym czasie wiele się nauczyłam, ale równocześnie zauważyłam, że ja w ogóle nie robię już zdjęć... Zmroziło mnie to. Kiedyś ustawiałam sobie statyw, robiłam sama zdjęcia, wykonywałam flatlaye albo inne fotki przedmiotów, a obecnie całkowicie się od tego odcięłam.
Na szczęście chęci do robienia zdjęć i kombinowanie nad nimi znowu do mnie wracają. Nawet dzisiaj zrobiłam zupełnie dla mnie nowe rzeczy i już nie mogę doczekać się końcowych efektów. Cieszę się, że w ostatnich tygodniach bardzo nad sobą popracowałam. Wrzuciłam bardziej na luz, przestałam przejmować się rzeczami, na które nie mam wpływu, nie panikuję tyle i nie zamartwiam się niepotrzebnie. Przyniosło mi to nie tylko korzyści związane z lepszym samopoczuciem, ale również stan mojego zdrowia znacząco się poprawił. Nie choruję tyle i mam coraz więcej energii. Zdarza mi się śpiewać pod prysznicem, tańczyć na korytarzu i znowu cieszyć z drobnostek. :)
***
Jeśli brakuje Ci kolorowych jesiennych kadrów, to zapraszam na mój Instagram: @adazet
Tęsknisz za jesienią, czy cieszysz się z zimy i myśli o śniegu? ;)
Cudowne zdjęcia, Ado! Uwielbiam Twoje kadry. <3 Potrafisz stworzyć proste stylizacje, które są naprawdę ekstra! Ta bardzo mi się podoba, jest basicowa, ale nie nudna. ;) Spodobały mi się Twoje pierścionki, są delikatne, ale też wyróżniają się z tłumu. :D Cieszę się, że wracają Ci siły do realizowania nowych pomysłów na zdjęcia. ;) Jestem ciekawa, jakie nowe miejsce dla siebie znalazłaś. Czy jest to może YouTube? ;) Dobrze, że nie odchodzisz z bloga, bo uwielbiam go odwiedzać i czytać Twoje przemyślenia (i oglądać inspirujące zdjęcia oczywiście). <3 Powiem Ci, że tez ostatnio rzadko odwiedzam blogi innych osób, ale postaram się to zmienić. Niestety nie zawsze mamy tyle czasu, ile byśmy chcieli, żeby wszystko ogarnąć.
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o Twoje pytanie, to wciągnęłam się w jesienny klimat- kolorowe liście to coś cudownego! <3 Chciałabym, aby na Święta spadł śnieg, ale na razie się na to nie zanosi. Z drugiej strony, nie lubię, gdy jest przeraźliwie zimno. Idealna sytuacja byłaby, gdyby było w miarę ciepło (ciepła jesień) i spadł śnieg. :D Ale takie rzeczy to chyba tylko w bajkach. :D
Buziaki! :*
Uwielbiam takie stylówki. Nie dość, że wygodne to jeszcze świetnie wyglądają. Piekne fotki :)
OdpowiedzUsuńFotki są tak bardzo kobiece, piękne i zmysłowe, że brak słów. Można podziwiac godzinami. Jesteś przepiękna.
OdpowiedzUsuńPrzepiękna jesień i cudna stylizacja :)
OdpowiedzUsuńNiby taka prosta stylizacja, a wszystko idealnie ze sobą komponuje. Zdjęcia są przecudowne. Ja już czekam na zimę, bo co za dużo jesieni to też niezdrowo haha.
OdpowiedzUsuńJejku jak Ja kocham Twoje stylizacje i zdjęcia :) Bardzo w moim stylu twoja jesienna stylizacja :) Ja trochę tęsknie za jesienią, ale zimy takiej typowej też nie mogę się doczekać :D
OdpowiedzUsuńWszystkie zdjęcia są świetnie wykonane i bardzo mi się spodobały :D
OdpowiedzUsuńŻyczę zdrowych, spokojnych i Wesołych Świąt! Pozdrawiam!
wy-stardoll.blogspot.com
Super figura, super zdjęcia, świetnie dobrana jesienna stylizacja
OdpowiedzUsuńBardzo fajna stylizacja, idealna na co dzień :) Ja ostatnio uszyłam sobie zwiewne, wiosenne spodnie a podobny sweter mam od babci - zrobiła na drutach. Uwielbiam modę i jak mam okazje to staram się sama coś stworzyć.
OdpowiedzUsuńBardzo ładna codzienna stylizacja. Klasyczne połączenia zawsze się sprawdzają.
OdpowiedzUsuńhttps://rustykalneuchwyty.pl/blog/system-przesuwny-do-sciany-z-karton-gipsu/
A mi dla odmiany podobają się Twoje trampki. To fabryczny kolor tej marki?
OdpowiedzUsuń