W dzisiejszym poście przygotowałam stylizację z second handu, której koszt głównych elementów nie przekracza 15-20 złotych. Resztę stanowią dodatki oraz buty, które automatycznie zwiększają cenę całego zestawu. Sesja została zrealizowana pod magicznym, jesiennym drzewem.
BIAŁY GOLFIK I SKÓRZANA SPÓDNICZKA
Ostatnio nie po drodze mi ze spędzaniem czasu w sklepach, ale przeglądając różne modowe inspiracje stwierdziłam, że przejadę się na zakupy w celu znalezienia białego golfu. Jednak do tego nie doszło, gdyż wcześniej odwiedziłam second hand i znalazłam tam cieniutki, biały golfik. Co prawda nie wyglądał jak ten z moich wyobrażeń, ale domyślam się, że nawet w sklepie bym takiego nie znalazła. Za golf zapłaciłam 5 złotych, gdyż był to dzień dostawy.
Golf połączyłam z czarną, skórzaną spódniczką, którą też kupiłam już dawno temu w second handzie za 10 albo 15 złotych. Już teraz dokładnie nie pamiętam jej ceny, ale zazwyczaj kupowane przeze mnie rzeczy z lumpeksów nie przekraczają 5 złotych. Dla spódniczki zrobiłam wyjątek, gdyż potrzebowałam takiej rzeczy do swoich stylizacji oraz jest z firmy River Island.
Kapelusz - Zaful
Golf - Second Hand
Spódniczka - Second Hand (River Island)
Buty - Stradivarius
Rajstopy - Gatta
Za dodatki posłużył mi mój czarny kapelusz oraz rajstopy w kropki, które uszkodziłam już przy pierwszym zakładaniu, ale na szczęście pomalowałam oczko lakierem do paznokci, co zatrzymało dalsze prucie i sprawiło, że rajstopy były jeszcze zdatne do noszenia. Do całości postawiłam na moje czarne buty, które uwielbiam! Moim zdaniem są genialne i pasują praktycznie do wszystkiego, bo wyglądają dobrze ze spodniami, spódniczkami, sukienkami, nadają się do sportowych oraz eleganckich stylizacji.
TAJEMNICA BLOGERKI...
Inspiracją do stworzenia tego zestawu były dla mnie zdjęcia różnych dziewczyn z Instagrama. Uznałam, że wiele jesiennych zdjęć ze spódniczkami wygląda słodko i uroczo. Tworząc swój kontent też chciałam mieć coś takiego w swojej galerii. Kiedyś spódniczki i sukienki mogłyby dla mnie nie istnieć, bo chodziłam tylko w spodniach, ale tworząc stylizację zaczęłam przekonywać się do innych części garderoby.
Chwilę przed zrobieniem zdjęć tej stylizacji skakałam przy brzegu jeziora z kolorową parasolką i miałam na sobie spodnie.
W plecaku czekał na mnie 2 zestaw ze spódniczką i gdy tylko znalazłam piękne miejsce z magicznym drzewem, to przebrałam się w samochodzie. Zabrałam jeszcze ze sobą szalik, kurtkę i różne rekwizyty (w tym dynie), gdyż miał to być mój zdjęciowy dzień.
W przypadku plenerowych zdjęć jest mi potrzebne towarzystwo i pomoc drugiej osoby. Na zdjęcia możemy sobie pozwolić około 1, góra 2 razy w tygodniu (jeśli pogoda sprzyja), dlatego staram się by były to przemyślane działania. Często mam w zanadrzu gotowe różne zestawy oraz przygotowane rekwizyty. Wiem też gdzie chcę zrealizować sesję i o której. Oczywiście rzadko wszystko idzie zgodnie z planem, ale lepszy jest dla mnie elastyczny plan, niż żaden ;)
Zapraszam Cie na mój Instagram: @adazet
Tam znajdziesz ruchome zdjęcia z tego cudownego miejsca ♥
Czekasz na promocje z okazji Black Friday? ;)
Jesteś prawdziwym rekinem biznesu! Taki perełki za takie pieniądze :O.
OdpowiedzUsuńDlaczego ja Cię jeszcze nie obserwuję na IG?! Przecież jest obłędny :).
Szukam dobrych cen i okazji ;) Ale i tak teraz ograniczam ciucholandy, by się skupić bardziej na tworzeniu kapsułkowej szafy, a nie kupowaniu rzeczy, które potem leżą.
UsuńCo do IG to bardzo dziękuję! Ogromnie to miłe :)
Golf/sweterek jest nieco przyobszerny.
OdpowiedzUsuńSpódniczka ładna, jeśli to faktycznie skóra to gratulacje, świetny zakup.
Pięknie wyglądasz, zarówno w spódniczce jak i w spodniach.
Może i tak, ale lubię takie rzeczy i wcale mi to nie przeszkadza :)
UsuńSpódniczka jest raczej z ekoskóry.
A za miłe słowa dziękuję.
Świetna stylizacja i zdjęcia, piękna sceneria :)
OdpowiedzUsuńbardzo mi się podoba twoja stylizacja :) piękny golf :)
OdpowiedzUsuńTwój golfik wygląda bardzo elegancko w połączeniu ze spódniczką. ;) Nie miałam pojęcia, że na zdjęciu ze spadającymi liśćmi też go uwieczniłaś, ale teraz się przypatrzyłam i go rozpoznałam. :D Podoba mi się, że jeden element garderoby potrafisz wykorzystać na różne sposoby. ;) Rajstopy w kropeczki są po prostu urocze. <3 A drzewo faktycznie magiczne. <3
OdpowiedzUsuńTak, czekam na Black Friday. Wydawało mi się, że będzie on już w ten piątek, ale muszę jeszcze poczekać. :D
Fajne kolorki i klimat :) Raczej nie czekam, zawsze kupuję, gdy akurat coś sobie zapragnę :)
OdpowiedzUsuńKażda z Twoich stylizacji mi się podoba i chętnie bym sama takie ciuszki ubierala. Piękne zdjecia🍂🍁
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia. Ta stylizacja wyszła bardzo ładnie! :)
OdpowiedzUsuńWyszło super :) Zazdroszczę, że udaje Ci się robic zdjęcia w tygodniu, bo ja kiedy wracam do domu, już jest ciemno :( zawsze zostawiam sobie focenie na weekendy, ale ostatnio w żaden nie udało mi się złapać aparatu :)
OdpowiedzUsuńPisząc 1-2 razy w tygodniu miałam na myśli również weekendy ;) Niestety przy obecnej pogodzie i zmianie czasu coraz ciężej z tymi zdjęciami. Zbyt szybko robi się ciemno :( W zimie chyba przerzucę się bardziej na domowe kadry, choć ostatnio nie mam do nich głowy.
UsuńPiękne zdjęcia ☺
OdpowiedzUsuńPiękna sceneria i na prawdę świetne zakupy w sh. :)
OdpowiedzUsuńMega mi się podoba Twoja stylizacja :) A to zdjęcie z kolorową parasolką jest mega :)
OdpowiedzUsuń