Park Narodowy Jezior Plitwickich znajduje się w środkowej części Chorwacji. Nie bez powodu znalazł się na pierwszym miejscu w naszym planie podróży. Stanowił dla nas przystanek po około 12 godzinnej podróży samochodem.
WYPRAWA SAMOCHODEM DO CHORWACJI
Podróż zaplanowaliśmy w taki sposób, by po długiej jeździe samochodem zatrzymać się w Parku Narodowym Jezior Plitwickich, czyli mniej więcej w środkowej części Chorwacji. Nieopodal mieliśmy zarezerwowany nocleg dzięki czemu wypoczęliśmy przed dalszą podróżą. Celem naszej samochodowej wyprawy był wypoczynek w Riwierze Makarskiej, a następnie w Czarnogórze.
JEZIORA PLITWICKIE
Na miejsce dotarliśmy po 17 i kupiliśmy tańsze bilety studenckie. Po godzinie 16 kosztowały 100 kun, zamiast 160 kun. 3-4 godziny na wędrówki po parku to zdecydowanie za mało. Najdłuższa trasa wycieczkowa trwa nawet 8 godzin. My z braku czasu wybraliśmy najkrótszą 2-3 godzinną trasę, co pozwoliło na pobieżne obejrzenie niektórych atrakcji.
Zwiedzanie o tej porze ma jednak swoje plusy - mniejsze tłumy na trasie. Ogólnie przy wejściu panował niezły chaos. Nie do końca wiedzieliśmy co mamy robić i gdzie iść. Z początku podpięliśmy się pod parę Polaków, którzy skrótowo wytłumaczyli nam co i jak. Czekaliśmy z nimi kilkanaście minut na busika, który zawiózł nas do punktu z którego rozpoczęliśmy nasze zwiedzanie.
W oddali słyszałam szum wodospadu, a moim oczom ukazał się przepiękny widok wzniesień, roślinności i niesamowicie czystej i przejrzystej wody o cudownym odcieniu.
Widoki te sprawiły, że moje zmęczenie po podróży poszło w niepamięć. Największą frajdę sprawiła mi wędrówka po mostku oraz krótki rejs stateczkiem.
Woda była tak przejrzysta, że było widać w niej ryby, grunt i rośliny.
Największą atrakcję parku stanowi zespół 16 jezior krasowych, które są połączone ze sobą pięknymi wodospadami.
Podczas oczekiwania na stateczek towarzyszyła nam tresowana kaczka.
Przy wejściu na stateczek nie była pobierana dodatkowa opłata. Pokazaliśmy wcześniej kupione bilety wstępu do Parku. Zajęliśmy najlepsze miejsca z możliwych, czyli z samego przodu.
Po skończonym rejsie wróciliśmy do punktu z którego rozpoczęliśmy zwiedzanie. Było już dość późno i robiło się ciemno przez co nie kontynuowaliśmy dalszej wędrówki. Na poniższych zdjęciach zamieściłam mapę Parku oraz fragment, który udało się nam zobaczyć.
Na nogach byliśmy od 4 rano, więc po intensywnym spacerze zmęczenie dało nam się we znaki. Nasz nocleg nie znajdował się przy samych Jeziorach Plitwickich, ale był oddalony o około 30 minut jazdy samochodem. Ceny noclegu w pobliżu Parku były bardzo wysokie. Następnego dnia rozpoczęliśmy dalszą jazdę w kierunku Riwiery Makarskiej.
Pierwszy dzień w Chorwacji w głównej mierze spędziliśmy na podróży, ale cieszę się, że pod koniec dnia udało nam się rozprostować kości podziwiając przepiękne widoki w Parku Jezior Plitwickich. Sądzę, że myśląc o wczasach warto uwzględnić to miejsce w swoich planach.
MÓJ POPRZEDNI WPIS Z CHORWACJI:
Instagram @adazet
Co wolicie: plażowanie czy czynne zwiedzanie? :)
byłam tam, przepiękne i magiczne miejsce :D
OdpowiedzUsuńJakie cudne miejsce! <3 Ja zdecydowanie wolę aktywne zwiedzanie :D Jest wszędzie tyle pięknych miejsc, które warto poznać i zobaczyć na własne oczy... siedzenie przez dłuższy czas w miejscu bardziej mnie męczy i niecierpliwi niż pozwala odpocząć :D
OdpowiedzUsuńale cudowne miejsce, może w przyszłym miejscu się tam wybierzemy <3
OdpowiedzUsuńZapraszam na mój blog modowy
wow jak cudownie <3 zapisuje ten post bo przyda mi sie !
OdpowiedzUsuńBLOG ANGELIKA EM
OMG przepięknie, bardzo chciałabym odwiedzić Chorwację i to miejsce:) Miałaś pewnie cudowne wakacje o których szybko nie zapomnisz:*
OdpowiedzUsuńThat place look magical and amazing. Happy travels. I just follow you can we follow each other?
OdpowiedzUsuńJejku jak ładnie! Mój zachwyt Chorwacją nadal trwa! Muszę, po prostu muszę, odwiedzić kiedyś to państwo! Nie widziałam jeszcze tak krystalicznie czystych jezior. Wodospady też musiały robić klimat :)
OdpowiedzUsuńThat place look magical and amazing. Happy travels. I just follow you can we follow each other?
OdpowiedzUsuńŚliczna tafla wody, taka przejrzysta i o pięknym odcieniu. :) Kaczuszka jak modelka. :D Ja zdecydowanie wolę zwiedzanie. Nie ma to jak pooglądać nowe miejsca, porobić zdjęcia. :)
OdpowiedzUsuńByłam akurat w tym roku. Przepiękny park! :) Tylko strasznie zatłoczony, rano ledwo dało się przejść ;/
OdpowiedzUsuńTe jeziora są chyba piękniejsze niż Wodospady Krka :) przynajmniej tu nie widzę takich tłumów, ale może to jest spowodowane tym, że trasa jest dłuższa :) piękne zdjęcia <3
OdpowiedzUsuńChorwacja zawsze urzeka mnie swoim pięknem, a na zdjęciach jest ono cudownie pokazane! ;)
OdpowiedzUsuńChorwacja to zdecydowanie najpiękniejsze miejsce jakie widziałam. Byłam tam cztery razy w różnych miejscach, ale z każdym kolejnym byłam coraz bardziej zachwycona. Jeziora Plitwickie zrobiły na mnie ogromne wrażenie, podobnie jak wodospad Krka, są równie niesamowite.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
uwielbiam takie miejsca ;)
OdpowiedzUsuńJest tyle cudownych miejsc na ziemi. Warto uwieczniać je na zdjęciach. Ja nigdzie nie wyjeżdżam bez mojego skromnego aparatu, który bardzo lubię. Chorwacje mam na liście marzeń, mam nadzieję że kiedyś mi się spełni to marzenie. Jest ich sporo.
OdpowiedzUsuńPrzepiękne miejsce! Mam nadzieje że uda mi się je kiedyś odwiedzić:)
OdpowiedzUsuń