,,A ja żem jej powiedziała" napływała do mnie z każdej strony. Nieśmiało zerkała ze sklepowych półek, zachęcała do czytania blogowych recenzji, przypominała o sobie podczas słuchania piosenek Hey, aż wreszcie książka trafiła w moje ręce.
A JA ŻEM JEJ POWIEDZIAŁA...
Nie ma się czym chwalić (a nawet może powinnam się wstydzić), ale jestem mistrzem odkładania rzeczy na później (czasami na nigdy) i czekania na ,,lepszą okazję". Tak też było w przypadku książki Katarzyny Nosowskiej. Chęć przeczytania jej coraz bardziej we mnie wzrastała, ale jej zakup odkładałam na później. Do momentu, gdy przyjaciółka, która mieszka w Szkocji poprosiła mnie o zakup tej książki. Kupiłam, wzięłam 3 razy do ręki i przeczytałam całość.
Nosowska opowiada o:
,, O druzgocącym wpływie portali społecznościowych na nasze życie, o dylematach partnerstwa, problemach w okiełznaniu nastolatków, o miłości do jedzenia i terrorze rynku reklamowego. O tym jak kochać i nie kochać. O tym, że czarny nie wyszczupla.
Nosowska jest szczerą, dojrzałą i oryginalną obserwatorką rzeczywistości. Mimo sławy i spektakularnej kariery pozostała skromna (...) Z perspektywy dojrzałej kobiety mówi o konsekwencjach tłumienia swojego głosu wewnętrznego, konieczności polerowania intuicji złotą łyżeczką i potyczkach z wewnętrznym krytykiem, zwanym przez nią "puczystą".
Nieoczywiste, głębokie, błyskotliwe, świetnie napisane i bawiące do łez. Ta książka zabije cię miłością."
Książka stanowi zbiór krótkich felietonów umieszczonych na kolorowych stronach. Podczas czytania czułam się tak, jakby to dobra znajoma siedziała obok mnie i opowiadała mi przeróżne historie z życia. Robiąc to w sposób zabawny, trochę ironiczny. Nie wymuszając na mnie przyznania sobie racji, lecz skłaniając do refleksji. Sporo tematów dotyczyło problemów dzisiejszego społeczeństwa, związków, samoakceptacji, diety, rodziny, dzieciństwa - życia.
Nie mogę podpisać się pod stwierdzeniem, że książka rozbawia do łez. Przynajmniej w moim przypadku tak nie zadziałała. Owszem wiele historii było zabawnych, napisanych w taki sposób, że trudno się nie uśmiechnąć, ale do salwy śmiechu było mi daleko. Nie czuję się oszukana, bo wiem, że trudno mnie rozbawić, poza tym uważam, że z książki wyniosłam o wiele ważniejsze wartości i świetnie się bawiłam podczas lektury. Stała się moim ukojeniem na niektóre dolegliwości i udowodniła, że są osoby o podobnym spojrzeniu na życiowe kwestie i dzisiejszy świat.
Jedyne czego mogę żałować, to tego, że nasza rozmowa trwała krótko i chętnie poświęciłabym więcej czasu na dłuższą pogawędkę. Książka posiada 208 stron, ale trzeba mieć na uwadze, że przed każdym opowiadaniem znajdują się obrazki i cytat, co automatycznie zmniejsza nam treść do przeczytania. Wciąż nie mogę przyzwyczaić się do takich form wydawania książek (kolorowe strony, treści pisane dużą czcionką), ale z drugiej strony sprawia to, że czytanie staje się jeszcze przyjemniejsze.
Jeśli zapytacie mnie czy warto odłożyć wieczorem telefon i wyłączyć laptopa, żeby wziąć do ręki ,,A ja żem jej powiedziała", to odpowiem, że zdecydowanie TAK! Tylko trzeba mieć na uwadze, że książkę czyta się bardzo przyjemnie i dosyć szybko. Czuję niedosyt i mam ochotę na więcej.
,,Oddaję Wam książkę, która - mam nadzieję - zasłuży na miano świetnej towarzyszki podróży, pocieszycielki, przeganiaczki nudy, a może nawet stanie się wsparciem w czasie oczekiwania na odmianę losu dla tych, którzy chwilowo nie są jego pupilami.
Jeśli jest Wam czasem ciężko, zaufajcie mi, zaufajcie Kaśce!"
_____________
Celowo nie dodałam zdjęć ze swoimi ulubionymi fragmentami, ale jeśli będziecie mieć książkę w ręce, to znajdziecie je na stronach:
19, 28-29, 32, 41, 48-50, 61-63, 64, 70-71, 74-75, 78-79, 82-83, 96-99, 102-103, 106-107, 116-117, 125, 132-133, 138-140, 144-145, 152-153, 164-165, 172-173,190-191, 192-193, 196-197.
,, Nie masz wpływu na Słońce. Jeśli Słońce cię wkur*** - masz problem. Rozwiąż go w sobie, nie trać czasu na wykrzykiwanie w niebo, zmień reakcję."
,,Nie lękaj się ślubu. Po prostu obiecujcie sobie, że będziecie ze sobą na dobre i na dobre, i że nie opuścicie się aż do pierwszych problemów. A dzieciaki mają być twarde."
,,Jeśli dajesz się poderwać w klubie, po browarze, to nie zakładaj, że chłopak ma za paskiem u spodni gałęzie do wicia z tobą gniazda rodzinnego."
,,Ciche dni - to brzmi niewinnie. Podlicz wszystkie, a okaże się, że na dziesięć lat wspólnego życia przemilczyliście trzy..."
,,Kiedyś przeczytałam, że przyczyną wszelkich konfliktów jest perspektywa."
A jeśli dalej nie wiecie kim jest Kasia, to pozostawiam Was z jedną z moich ulubionych piosenek.
Miałaś/eś okazję przeczytać ,,A ja żem jej powiedziała"? Jaka książką wciągnęła Cię w ostatnim czasie? :)
Jestem bardzo ciekawa tej książki! Już kilka razy miałam ją w rękach, przeglądałam, ale jakoś nie mogłam się zdecydować... Teraz wiem, że chcę ją przeczytać w całości, bo to może być bardzo inspirująca pozycja :)
OdpowiedzUsuńJedna z lepszych pozycji, jakie trafiły ostatnio w moje łapki. Lubię Kaśkę!
OdpowiedzUsuńOstatnio w blogosferze zrobiło się głośno o tej książce. ;) Ja obecnie siedzę w trochę innej tematyce, bo czytam "Skin Coach. Twoja droga do pięknej i zdrowej skóry". :D
OdpowiedzUsuńBardzo inspirująco książka, śmiem twierdzić, że może nawet przydać mi się do licencjatu. :D Chętnie po nią sięgnę :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Nosowską i właśnie kupiłam sobie jej książkę! Teraz tylko muszę się za nią zabrać :D ♥
OdpowiedzUsuńhttp://istotaludzkaa.blogspot.com/
Dużo razy widziałam już tą książkę w internecie ,więc chyba i ja musze ja przeczytać :) super recenzją!
OdpowiedzUsuńJak tylko skończę komentować blogi chętnie sprawdzę te Twoje ulubione fragmenty! Zobaczymy czy podobne do moich :D
OdpowiedzUsuńJa książkę ubóstwiam, cieszę się że byłam jedną z motywacji do jej przeczytania :D
Ale narobiłam sobie ochoty żeby ją przeczytać ! Przy najbliższej wizycie w Polsce na pewno ją zakupię! Bardzo fajna książka w podobnej formie, która mogła by CI się spodobać to "Wielki Ogarniacz Zycia czyli jak byc szczęśliwym nie robiąc niczego" Pani Bukowej ! naprawdę fajna z dystansem, humorem , urozmaicona obrazkami. Godna polecenia.
OdpowiedzUsuńMam w planach ją przeczytać :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam instagrama Nosowskiej <3 to mega śmieszna i równa babeczka ! :) muszę przeczytać tą książkę :) Pozdrawiam ! :) // ~ mój blog ~
OdpowiedzUsuń