W dzisiejszym wpisie główną rolę odgrywa czarne body z odkrytymi plecami, które pochodzi ze sklepu YOINS oraz papiernicze cudeńka, które upolowałam w Biedronce.
Nie lubię mieć niedokończonych spraw. Mam wrażenie, że ciągną się one za mną, nie dają spokoju i blokują drogę przed nowymi. Dlatego czas najwyższy na recenzję czarnego body pochodzącego ze współpracy z YOINS.
Na stronie sklepu nie brakuje pięknych, kobiecych ubrań, które posiadają przepiękne wzory i nadruki, ale to właśnie proste, czarne body trafiło do mojego koszyka. Strój ten odznacza się bardzo dużym i niezwykle seksownym wycięciem na plecach. Pomimo tego, że wybrałam rozmiar 34, body jest na mnie trochę za luźne i nie trzyma się dobrze na barkach. Jeżeli chodzi o długość, to jest w porządku. Przy robieniu zamówienia nie przemyślałam kolejnej rzeczy, czyli tego, że strój ten powinno nosić się bez biustonosza albo założyć taki, który nie będzie nachodzić na plecy. Nareszcie trafiłam na rzecz (zamówioną przez Internet), której długość rękawów jest odpowiednia, a materiał komfortowy w noszeniu. YOINS zachwycił mnie swoją ofertą i jeśli znowu będę miała okazję by zrobić zamówienie, to wybiorę coś bardziej "bezpiecznego", niewymagającego dopasowania.
Te piękne warkocze, to dzieło mojej kuzynki. Zrobiła mi je specjalnie do zdjęć, gdyż moje długie włosy zasłoniłyby cały tył tego stroju ;) Szkoda, że sama nie potrafię sobie zrobić takiej pięknej fryzury, gdyż warkoczyki naprawdę mi się spodobały ♥ Tym wpisem chwilowo przestanę Was męczyć stylizacjami i zajmę się innymi postami, które już dawno miały się u mnie pojawić. Będzie kreatywnie ;)
Więcej stylizacji znajdziecie na moim Instagramie. Gorąco zachęcam do obserwacji! :)
***
Słabo mi wychodzi dobra organizacja. Potrafię założyć planner, ale po kilku dniach zapominam, żeby do niego zajrzeć. Tak czy inaczej muszę z tym walczyć i w końcu lepiej uporządkować swoje sprawy. Na pewno będzie mi się wtedy lepiej żyło ;) Pierwszym krokiem ułatwiającym organizację były zakupy. W Biedronce pokusiłam się na piękne akcesoria. Bałam się, że nic już w sklepie nie zostało, ale coś tam ładnego wygrzebałam z tych pudełek. Najbardziej zależało mi na zakupie ładnego zeszytu i długopisów. Reszta to już dodatki, które mają umilić mi dalszą pracę i nacieszyć oczy.
Co pomaga Wam w codziennej organizacji? ;)
Przepiękne body :)
OdpowiedzUsuńLove.
OdpowiedzUsuńJa i organizacja to jakieś nieporozumienie... Zakładałam tysiąc kalendarzy, planerów, organizatorów. I zawsze zapominałam o nich, nudziły mi się. Lipa. :( A chciałabym bardzo zacząć sobie porządnie organizować dzień i nie marnować więcej czasu.
OdpowiedzUsuńBody genialne. Kocham motyw odkrytych pleców!
Ja nie mogę obejść się bez kalendarza, najlepiej książkowy dzienny. Widzę podstawkę z Pepco :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam tą stylizacje, body z wycięciem świetnie się na Tobie prezentują! Ja w biedronce oprócz zwykłych zeszytów do szkoły kupiłam bardzo uroczy zestaw długopisów w pastelowych kolorach, w paseczki i kropeczki, ale moim ulubionym zakupem jest gruby zeszyt we wzór białego marmuru ze złotymi wstawkami, który wynalazłam w jakimś zakopanym kartonie haha
OdpowiedzUsuńBardzo podobają mi się te zakładki z futrzanymi kulkami i te złote ananaski 😍 Chyba wybiorę się na ich poszukiwania
Przepiękne warkocze <3 Body też fajne :) Myślałam nawet ostatnio żeby sobie sprawić :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne to body :) A jakie piękne zdjęcia :) i cudne warkocze!
OdpowiedzUsuńPrzepiękne warkocze, Twoja kuzynka świetnie się spisała! :) Udało Ci się upolować w Biedronce naprawdę piękne rzeczy. Zastanawiałam się nad kupnem spinaczy-zakładek z pomponami, ale udało mi się im oprzeć, chociaż łatwo nie było. :D W codziennej organizacji pomocne jest stworzenie listy rzeczy do zrobienia i wykreślanie wykonanych zadań. :)
OdpowiedzUsuńO rany!!! Kochana ! Ależ Ty cudnie wyglądasz:) Kuzynka sie spisała ! Ja robię sobie warkocze sama, ale nie wychodzą mi tak pięknie. Zazdroszczę CI włosów :* Poklikane :* Buziaczki :*
OdpowiedzUsuńsuper bluzeczka, odkryte plecy wyglądają świetnie! zazdroszczę grubych włosów, kiedyś też miałam podobne.
OdpowiedzUsuńWarkocze wyszły super :) szkoda, że ucinasz zdjęcia i nie widać twarzy :) śliczna stylizacja, poklikane.
OdpowiedzUsuńmI w organizacji pomaga BuJo. ;) niedługo będę zakładać kolejny. A poza tym... NAWYKI! Nawyki to podstawa dobrej organizacji niestety. Nawyk wpisywania rzeczy ważnych w kalendarz, nawyk załatwiania nieodkładania spraw na później... sporo tych nawyków.
OdpowiedzUsuńCo tam body, jak tu takie piękne włosy <3 Cudne warkocze!
OdpowiedzUsuńZakupy w Biedronce też chciałam porobić, ale niestety u mnie nie było takich cudeniek, albo się spóźniłam :(
Ładna fryzura :)
OdpowiedzUsuńŚwietne jest to body!:)
OdpowiedzUsuńcudowne warkocze! też chcę taką fryzurkę ! <3
OdpowiedzUsuńCudowne body, jeśli chodzi o moją organizację to na pewno pomocny i nieodłącznym elementem mego życia, jest kalendarz
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Madda
Mnie sie niestety nie udało upolować spinaczy z futerkiem, a są boskie:)
OdpowiedzUsuńAle śliczne z takim wycięciem :)
OdpowiedzUsuńPiękne i seksowne body :)
OdpowiedzUsuńBody bardo fajne, tylko zastanawiam się czy nie zsuwają się z ramion?
OdpowiedzUsuńJa w biedronce upolowałam dzienniczek ucznia, a co! Tego zeszytu nie widziałam i teraz trochę żałuję... :/
Pozdrawiam :D
Piękna stylizacja i urocze warkoczyki! <3 Też niestety sama nie potrafię sobie takich robić, a chciałabym bardzo :( A te rzeczy z biedronki, no bajkowe, ja niestety nie byłam bardzo dawno w tym sklepie, ale na pewno bym się skusiła na te cudeńka, bo widziałam w gazetce, że bardzo fajne rzeczy teraz mieli :)
OdpowiedzUsuńCo do organizacji to najlepiej sprawdza się u mnie biała kartka z rozpiską co robić i wykreślanie codziennie każdego punkciku :) Czekam niecierpliwie na nowe posty! :)
Ładne body, klik.
OdpowiedzUsuńpiękne body! uwielbiam czarne ubrania ; )
OdpowiedzUsuńciemoszewska.blogspot.com
Bosko wyglądasz, to klasyczne body i szorty wyglądają mega kobieco! Warkoczyki dodają Ci uroku, masz naprawdę uzdolnioną kuzynkę. Nawet nie wiesz jak bardzo żałuję, że nie było mnie w Polsce kiedy w Biedronce pojawiały się takie cudeńka... Na szczęście wysłałam mamę i trochę mi pokupowała ^^ Mam słabą organizację, ale miesiąc temu kupiłam planer i odkąd z niego korzystam jest znacznie lepiej! A takie papiernicze, kolorowe rzeczy uwielbiam bo pomagają mi się organizacją podczas roku akademickiego. Buziaki :*
OdpowiedzUsuńMuszę się wybrać do Biedry po te papiernicze rzeczy!
OdpowiedzUsuńFajne body, dobrze w nim wyglądasz:)
(52.01)
www.justcleo.pl
śliczna fryzurka :)
OdpowiedzUsuńpięknie wyglądasz, poklikałam :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam oglądać Twoje zdjęcia <3 Są mega kochana <3
OdpowiedzUsuńBiedronka ma cudowne rzeczy jeśli chodzi o powrót do szkoły! <3
OdpowiedzUsuńMOJ KANAŁ NA YT
MÓJ BLOG
Śliczne zdjęcia, mi w codziennej organizacji pomaga zapisywanie wszystkiego w kalendarzu(który służy mi też jako planner)
OdpowiedzUsuńmycrazyworldpaula.blogspot.com
Śliczne są te body! Odkryte plecy naprawdę bardzo mi się podobają. A jeśli chodzi o organizację... niby mam kalendarz, ale nie pamiętam kiedy ostatnio coś tam zapisałam. Zazwyczaj jednak jestem zorganizowana bez niego.
OdpowiedzUsuńwww.ksiezycovo.blogspot.com
Piękne <3 Te ananasy, puszek... Czemu u mnie w biedronce nie było takich cudeniek?! Chyba przejdę się do jakiejś innej, może jeszcze na coś trafię, chociaż już wrzesień i rok szkolny dawno się zaczął.
OdpowiedzUsuńCo powiedziałabyś na wspólną obserwację? Oczywiście jeśli mój blog przypadnie Ci do gustu. http://murasakiiroanu.blogspot.com/
Miłego weekendu!
Pięknie wyglądasz w tym body i przecudowne warkocze, ale Ci zazdroszczę! *.* Sama nie wiem teraz czy obcinać włosy czy jednak znów trochę zapuścić. A co do papierniczych rzeczy, ja lubię sobie nakupować tylko potem niekoniecznie z tego korzystać. Też zapominam o regularnym prowadzeniu kalendarzy lub plannerów ;)
OdpowiedzUsuńWow! W tej stylizacji przebijasz wszystko! Coś pięknego.. i te warkocze. Miło się patrzy na twoje wpisy :) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńŚwietnie wygląda! Ja do takich koszulek lubię nosić ozdobne staniki - wygląda to pięknie! Takie produkty kupuję najczęściej przez internet, ponieważ jest ich tam najwięcej. Polecam sprawdzić! :)
OdpowiedzUsuń