Postanowiłam, że na blogu zaczną pojawiać się również wpisy na temat pielęgnacji cery. Będą dotyczyć szczególnie cery trądzikowej oraz problematycznej. Dzisiaj zapraszam Was do przeczytania recenzji kosmetyków, które kupiłam przez wakacje.
CZARNA MASKA PILATEN
___
Czarna maska to internetowy hit. Widziałam ją na wielu blogach, vlogach, a nawet zdjęciach na Instagramie. Oczywiście ciekawiło mnie jej działanie i to czy faktycznie jest taka cudowna. Moim zdaniem produkt nie jest zły, ale równocześnie jest po prostu przereklamowany i nie rozumiem tych zachwytów nad nim.
,,Niezwykle skuteczna, głęboko oczyszczająca maska typu peel-off na nos, czoło - strefa T lub całą twarz. Usuwa zaskórniki, wągry i inne zanieczyszczenia. Rozjaśnia, wygładza cerę, zmniejsza pory.''
Na chińskich stronkach można ją dorwać nawet za około 6-10 złotych. Ja kupiłam ją w Naturze za 20 albo nawet 25 złotych. Przepłaciłam, ale moja ciekawość była silniejsza.
Maseczka jest czarna, płynna oraz ma neutralny zapach, który odrobinę przypomina mi zapach maści ichtiolowej. Należy ją nałożyć po uprzednim otwarciu porów (np. wykonując ,,parówkę"). Samo nakładanie nie jest kłopotliwe, ale należy uważać na brwi oraz włosy, bo nietrudno o darmową depilację.
Maseczkę należy trzymać na twarzy przez około 15-20 minut, czyli do czasu jej wyschnięcia.
DZIAŁANIE CZARNEJ MASKI PILATEN
___
Maska ma działanie ściągające i może podrażnić drażliwą skórę. Zdejmowanie maski nie było dla mnie bolesne. Część zanieczyszczeń pozostało na masce, ale spodziewałam się, że będzie ich więcej. Twarz po użyciu kosmetyku była jaśniejsza, a wągry odrobinę mniej widoczne. Przy kolejnym zastosowaniu nie zauważyłam żadnej różnicy dotyczącej widoczności porów. Na wągry o wiele lepiej spisały się u mnie plastry na nos/czoło. Wyciągnęły o wiele więcej zanieczyszczeń.
CARBO DETOX Węglowy płyn micelarny do mycia i demakijażu
Kolejną nowością, która pojawiła się u mnie jest węglowy płyn micelarny do mycia i demakijażu. Jest przeznaczony do cery mieszanej i tłustej. Pomimo czarnego koloru nie brudzi twarzy, ani ubrań. Jego konsystencja jest płynna, odrobinę żelowa. W dodatku produkt ma bardzo ładny zapach. Więcej o nim na stronie producenta TUTAJ.
Produkt dobrze oczyszcza cerę, nie powoduje błyszczenia skóry i sprawia, że jest przyjemna w dotyku. Płyn jest przeznaczony również do demakijażu oczu, ale nie robi tego zbyt dokładnie. W moim przypadku nie podrażniał oczu, ale u moich kuzynek powodował lekkie szczypanie. Z tej serii pojawiło się więcej produktów i sądzę, że jeszcze na coś się skuszę.
Gąbeczka do makijażu (cera trądzikowa) Vipera
Mój makijaż twarzy jest raczej ubogi i nie potrafię używać przeróżnych narzędzi, takich jak pędzle, czy gąbeczki. Raz miałam do czynienia z gąbeczką (z chińskiej stronki), ale jej używanie okazało się fatalne w skutkach. Owszem makijaż wyglądał całkiem dobrze, ale sprawiła, że mój trądzik się nasilił. W dodatku po pierwszym myciu gąbka uległa zniekształceniu. Po długim czasie skusiłam się na gąbeczkę do cery trądzikowej firmy Vipera. Nie mam pojęcia czym różni się od innych gąbek, ale od kiedy ją używam, problemy z trądzikiem nie nasiliły się (a bałam się, że używanie takich gąbek nie jest mi pisane).
Gąbeczka jest miękka, łatwo rozprowadza podkład i w dodatku ma prześliczny miętowy kolor. Minus jest na pewno taki, że wchłania dużo podkładu. Podczas mycia nie odkształca się, ale nie potrafię jej domyć do końca.
***
Zapraszam na mój Instagram @adazet. Znajdziesz tam pomysły na proste stylizacje oraz krótkie recenzje kosmetyków.
Jakie są Twoje ulubione kosmetyki do cery trądzikowej? Może mi coś polecisz :)
Love.
OdpowiedzUsuńDo cery trądzikowej polecam żel do mycia twarzy Selfie Project oraz linię T (trądzik) z Pharmaceris. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
O tym żelu do twarzy nie słyszałam, ale z Pharmaceris mam parę kosmetyków ;)
UsuńŚwietny post, byłam ciekawa jak te "czarne" maski sprawdzają się na twarzy - ostatnio kupiłam jednorazówkę w Douglasie i czekam z jej wypróbowaniem :-)Trochę mnie przeraża tylko kwestia tej "niechcianej depilacji" ;-)
OdpowiedzUsuńZ przyjemnością obserwuję
Dobra sprawa z tą jednorazówką, bo dzięki niej można zadecydować czy warto kupić całe opakowanie ;)
UsuńJak ominiesz brwi, to nic się nie stanie :D Chociaż ja akurat mam króciutkie włosy na czole i czułam, że trochę ich wyrwało. Nie było to jednak wcale bolesne.
Cieszę się, że zechciałaś zostać u mnie na dłużej :)
Dziękuję za miły komentarz i odwiedziny.
UsuńZgadzam się, czasami żałuję ,że większość marek nie wypuszcza tzw. samplów to przetestowania ( w taki sposób odkryłam niektóre naprawdę fajne produkty). Zdecydowanie ominę :-)
ja wielbię ową maskę najlepsza na wągry:)
OdpowiedzUsuńU mnie plasterki lepiej wyciągały, ale ta maseczka też trochę pomogła.
OdpowiedzUsuńLubię tę maske Pilaten, ale nie jest to miłość :) Obserwuje :)
OdpowiedzUsuńPłyn micelarny mnie kusi :) z tej serii mam żel i pastę do mycia twarzy ;) szykuje o nich post :) ja z trądzikiem borykałam się od gimnazjum aż do studiów i próbowałam mnóstwa rzeczy i dopiero napar z bratka (kupisz w aptece za 3zl) pomógł mi się z nim uporać i w końcu od ponad roku jestem w miarę zadowolona ze swojej cery a myślałam że nigdy nie będzie to możliwe :)
OdpowiedzUsuńO, jak wrócę ze Szkocji to kupię sobie taki napar i przetestuję. Miałam kiedyś tabletki z bratka, ale niestety zapominam o systematycznym spożywaniu jakichkolwiek tabletek oraz suplementów.
UsuńGąbeczka do cery trądzikowej? Pierwszy raz słyszę, ale mnie zaciekawiła :)
OdpowiedzUsuńTeż byłam zdziwiona, ale nie mam pojęcia czym może różnić się od zwykłych gąbeczek (do tej z Chin nie mam jej co porównywać, a innych nie miałam). W opakowaniu była dołączona ulotka i myślałam, że z niej się czegoś dowiem, a była to po prostu reklama innych produktów tej firmy.
UsuńNie używam aż tak mocno oczyszczających produktów. Z serii Bielendy mam żel do twarzy, ale jeszcze czeka na swoją kolej.
OdpowiedzUsuńMam maskę Pilaten w zapasach. czek ana lepszy dzień, abym mogła w koncu wypróbować. Ja używam oryginalnego BB, jest ok. Nie nasila zmian trądzikowych.
OdpowiedzUsuńJa mam ostatnio straszną cerę więc właściwie pomyślę nad tym co polecasz. Sama głównie korzystam z kosmetyków z Ziaji i m.in tej serii liście manuka ;)
OdpowiedzUsuńJak ta czarna maska radzi sobie z wągrami?
OdpowiedzUsuńMuszę ją przetestować, koniecznie!
OdpowiedzUsuń