Znudziła Ci się zwykła biała bluzka albo nie wiesz co zrobić z poplamioną szarą bluzą? Dzięki naszywkom możesz całkowicie odmienić charakter swoich ubrań. Na sklepowych wieszakach i półkach nie brakuje ubrań z kolorowymi obrazkami, ale po co wydawać pieniądze, skoro w łatwy i szybki sposób możesz stworzyć coś sama?
Gdzie kupić naszywki?
_____
Naszywki można kupić w pasmanterii lub zamówić na Internecie (za kilka złotych). Niektóre sieciówki również mają w swojej ofercie naszywki, ale zazwyczaj są sprzedawane w całym zestawie.
Naszywki Stradivarius - tutaj.
Naszywki Bershka - tutaj.
Naszywki Reserved - tutaj.
Ja swoje prasowanki kupiłam w pasmanterii i kosztowały odpowiednio: 6,7 i 8 złotych (cena za jedną sztukę).
Jak przyszyć lub przykleić naszywkę?
____
Sposobów doczepienia naszywek jest kilka, ale jak sama nazwa wskazuje najpopularniejszą (i najbardziej wytrzymałą) metodą jest przyszycie naszywki do ubrania za pomocą igły i nitki.
Kolejnym sposobem jest przymocowanie elementu za pomocą kleju do naszywek albo przyprasowanie jej do ubrania, gdyż większość naszywek posiada specjalny klej pod taśmą ochronną, który rozpuszcza się pod wpływem temperatury. Należy uważać, żeby nie przypalić tkaniny, dlatego można na nią położyć papier do pieczenia.
Do czego przymocowałam naszywkę?
_____
W momencie robienia zakupów w pasmanterii w mojej głowie od razu zrodził się widok ubrań przyozdobionych nowymi elementami. Z góry założyłam, że czerwona róża pięknie prezentowałaby się na klasycznej, białej koszuli. Pozostałe naszywki chcę wykorzystać do odmienienia (starej) koszulki z krótkim rękawem oraz trampek. Prawdopodobnie przymocuję je na trwale za pomocą rozgrzanego żelazka.
Zastanawiacie się pewnie jakiej metody użyłam do przymocowania róży? Żadnej z wcześniej wymienionych. Różę zamocowałam za pomocą dwustronnej taśmy klejącej, dzięki czemu mogłam ją łatwo zdjąć i w konsekwencji element znowu nadaję się do użytku. Jest to dobra metoda na chwilę, ale równocześnie nietrwała.
Biała koszula - Bonprix [TUTAJ].
Koszula po małej modyfikacji:
Mój pomysł na koszulę chyba Wam się spodobał, gdyż otrzymałam całkiem sporo miłych komentarzy :) Mój Instagram: @adazet.
*****
Co prawda w sklepach nie brakuje ubrań z naszywkami, ale czasami fajnie jest zrobić coś samodzielnie według własnego gustu oraz uznania. Równocześnie można przy tym zaoszczędzić parę złotych oraz nadać starym rzeczom zupełnie nowego wyglądu ;)
Zobacz również:
Podobają Ci się naszywki na ubraniach? Zdarza Ci się własnoręcznie przerabiać swoje rzeczy? :)
Ta roza jest urocza :)
OdpowiedzUsuńTo prawda :)
UsuńŚwietnie sie prezentują :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńPodobają mi się tego typu naszywki :))
OdpowiedzUsuńMi też, ale jeśli nie jest ich za dużo na jednej rzeczy ;)
Usuńwłaśnie jestem na etapie "odnowienia" mojej katanki ;) szukam tylko jakiś większych naszywek i działam :)
OdpowiedzUsuńChyba warto odwiedzić pasmanterię ;) Mam nadzieję, że pokażesz kiedyś jak Twoja katanka wygląda po odnowieniu :D
UsuńJa sama robię hafciki :* Taki element jest unikatowy , super :* Buziaki
OdpowiedzUsuńOoo, super :D Ja to raczej do takiego etapu twórczości własnej nie dojdę.
Usuńpiękna !
OdpowiedzUsuńsuper koszula! :)
OdpowiedzUsuń_______________
PorcelainDesire ♥
Naszywka z szopem jest boska! <3
OdpowiedzUsuńWolę białe koszule bez dodatków. 😉
OdpowiedzUsuńKoszula od razu z tą różyczką inaczej wygląda ;)
OdpowiedzUsuńNabrała całkowicie innego charakteru ;)
UsuńUwielbiam naszywki. Można nimi świetnie przyozdobić ubrania i dodać im charakteru :D
OdpowiedzUsuńMÓJ BLOG
Właśnie tak ;) Szczerze to na początku naszywki nie za bardzo mi się podobały, ale w tych z różami się zakochałam <3
UsuńMi się zdarza, ale akurat naszywek nigdy nie używałam:) Jedynie jako dziecko:) hihi
OdpowiedzUsuńŚwietne propozycje:)
no i fajnie, też mam w planach coś przerobić! :)
OdpowiedzUsuńTo do dzieła! ;)
UsuńŚwietny pomysł!
OdpowiedzUsuńUwielbiam trend na naszywki ;) Teraz jest multum ubrań z takimi motywami, ale jak widać można swoje stare ciuszki nieco unowocześnić ;) Ciekawy sposób ;) Może nawet się zainteresuję :D
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że bardzo ładnie się prezentują takie naszywki :) Muszę o takich pomyśleć, bo jedyne jakie zwykle przyszywałam to te z logami ulubionych kapel ;) PS. Widzę odświeżony wygląd bloga, bardzo ładny! :)
OdpowiedzUsuńWczoraj po raz kolejny już obejrzałam ten wpis i stwierdziłam,że ta drobna różyczka jest taka piękna,ze sama chciałabym mieć bluzkę z taką,a w dodatku wspaniale dodała charakteru zwykłej rzeczy. Dziś od rana chodziły mi po głowie jakieś ubraniowe metamorfozy,dlatego wybrałam się do pasmanterii i mam w końcu swoją własnoręcznie ozdobioną koszulkę :) Muszę przyznać,że bardzo mi się spodobał ten pomysł i mam już upatrzone kolejne naszywki,tylko ubrań do których mogłabym je przyszyć wciąż brak-trzeba to nadrobić :)
OdpowiedzUsuńDobrze, że nie żaden Che Guevara... ;D
OdpowiedzUsuńWow, jak pięknie wygląda bluzeczka z tą różyczką :)
OdpowiedzUsuńChyba coś poszukam takiego i spróbuję ozdobić jedną ze swoich.
mama-urwisa.blogspot.co.uk