6 pięknych pomadek wzbogaciło ostatnio moją kosmetyczkę. Mowa tu o szminkach THE ONLY 1 MATTE firmy RIMMEL. Formuła niewysuszająca ust, zapewniająca matowe wykończenie.
Pewnie niektóre z Was są zaskoczone, że zamiast zdecydować się na jeden kolor, wybrałam całą dostępną gamę kolorystyczną. Te pomadki, to moja wygrana w konkursie organizowanym na Instagramie :) Cieszę się niezmiernie, gdyż nadesłanych zdjęć było bardzo dużo. Jedynym warunkiem było dodanie zdjęcia swoich ust i odpowiednie otagowanie go.
Nie chwalę się tutaj swoją wygraną, ale chciałam napisać Wam co sądzę o tych pomadkach oraz pokazać jak prezentują się na ustach. Wydaje mi się, że w sklepie pojawiły się dopiero niedawno, gdyż ciężko znaleźć o nich recenzje.
THE ONLY 1 MATTE - PIERWSZE WRAŻENIE
___
Oczywiście z niecierpliwością oczekiwałam na przesyłkę od kuriera. Szminki dotarły do mnie w pudełeczku. Każda pomadka ma czerwone opakowanie i paseczek po boku, dzięki czemu łatwo można rozróżnić poszczególne kolory. Trzeba mocno pociągnąć, aby ją otworzyć, ale stanowi to plus, bo na pewno nie otworzy się przypadkiem w torebce, czy kosmetyczce. Kolorami jestem oczarowana, gdyż nie ma tam żadnego odcienia, który by mi się nie podobał. Dodatkowo szminki mają piękny, delikatny zapach.
W pudełeczku znalazły się następujące kolory:
120 CALLE THE SHOTS
200 SALUTE
500 TAKE THE STAGE
600 KEEP IT CORAL
700 TRENDSETTER
810 THE MATTE FACTOR
Jak widzicie w kolekcji nie brakuje klasycznej czerwieni, intensywnego różu, pięknego fioletu, ani delikatnych nudziaków. Sądzę, że większość z nas znajdzie kolor odpowiedni dla siebie. Mi osobiście chyba najbardziej spodobał się 700 TRENDSETTER.
THE ONLY 1 MATTE NA USTACH
___
Malowanie ust rozpoczęłam od jasnych kolorów. Szminka łatwo rozprowadza się na ustach i ładnie pokrywa je kolorem. Posiada aksamitną konsystencję, która po chwili od nałożenia pozostawia na wargach piękny mat. Delikatnie podkreśla strukturę warg, dlatego nie radzę stosować jej na spierzchniętych ani popękanych wargach.
Po jasnych kolorach przyszła pora na mocniejsze, których aplikacja sprawiła mi troszkę więcej problemu. Wiadomo, że przy mocniejszych kolorach bardziej widać wszelkie niedociągnięcia. Ścięte zakończenie ułatwiło mi obrysowanie warg, tak jakbym to robiła za pomocą konturówki.
Pomimo, że szminki są matowe, to nie wysuszają ust.
SWATCHES
___
Jak na pierwsze wrażenie, to jestem bardzo zadowolona z nowych szminek do ust. Podoba mi się ich konsystencja, łatwość aplikacji oraz piękny matowy efekt, który pozostawia na ustach. Cena jednej pomadki wynosi około 30 zł, ale widziałam je ostatnio na promocji w Naturze za 24 zł.
EDIT: TRWAŁOŚĆ
Pomimo tego, że jestem ,,zjadaczem szminek", to kolor 700 (na razie tylko jego używałam) utrzymuje się na ustach dość dobrze. Przetrwał nawet obiad składający się z dwóch dań ;) Z tego co zauważyłam odcień 200 też gości przez kilka godzin na ustach mojej mamy.
EDIT: TRWAŁOŚĆ
Pomimo tego, że jestem ,,zjadaczem szminek", to kolor 700 (na razie tylko jego używałam) utrzymuje się na ustach dość dobrze. Przetrwał nawet obiad składający się z dwóch dań ;) Z tego co zauważyłam odcień 200 też gości przez kilka godzin na ustach mojej mamy.
***
Szminki wygrałam, ale jestem bardzo zadowolona z całego zestawu. Usta maluję rzadko, ale może teraz będę mieć powód, aby to zmienić. Jeśli już przy szminkach i konkursie jesteśmy, to mam w planach zrobić małe rozdanie/losowanie :) Szczegóły wkrótce, dlatego nie wahaj się zaobserwować, by być na bieżąco.
Instagram: @adazet
Który kolor spodobał Ci się najbardziej? :)
Świetne kolory! Szczególnie 200 i 700 <3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
DZIEWCZĘCO.PL
Mam take the stage :)
OdpowiedzUsuńTeż je wygrałam i szykuję na jutro posta ♥
OdpowiedzUsuńMożemy przybić sobie piątkę hahahah
www.fattiechips.blogspot.com
Bardzo podoba mi się Twój post! :)
UsuńNo i piątka ;)
Naprawdę jestem pod wrażeniem Twoich zdjęć! Widać, że masz idealne poczucie estetyki! A co do pomadek - świetnie się prezentują! Ja zazwyczaj nie maluję ust, jednak z chęcią przygarnęłabym niektóre kolorki ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ♥,
MADEMOISELLE BLOG
Aj, bardzo dziękuję :) Jeszcze nie wszystko wychodzi mi tak jakbym chciała, ale staram się ;)
UsuńGratuluję wygranej raz jeszcze :* W pełni na nią zasłużyłaś! Wszystkie mi się podobają, bo uwielbiam matowe szminki i kredki... Najbardziej urzekł mnie kolor 200 i 810, ale kazdy znajdzie coś dla siebie tak jak napisałaś. Podoba mi się Twoja recenzja i śliczne, oryginalne zdjęcia <3
OdpowiedzUsuńPrzepiękne kolorki :)
OdpowiedzUsuń200 i 120 wyglądają pięknie. :) Gratulacje wygranej!
OdpowiedzUsuńMyślałam, że te szminki to niewypał, ale jak patrzę na Twoje zdjęcia to całkiem przyzwoicie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem szminki godne, uwagi ;) Przede wszystkim dlatego, że usta są naprawdę matowe i pomadka nie zbija się w skorupkę.
UsuńTo najważniejsze :)
UsuńPięknie wyglądają na ustach, ale odtsrasz mnie to że biedne zwierzątka ucierpiały w tworzeniu tych szminek....
OdpowiedzUsuńNo jak mogłas nie wygrać z takimi ustami! ;) Piękne, ja pomadek Rimmel nie znam. Z tych które pokazałaś najbardziej podoba mi się 500. :)
OdpowiedzUsuńGratuluję wygranej! A pomadki? Super! Fajnie, że masz aż tyle kolorów - zawsze to jest jakiś wybór rano :)
OdpowiedzUsuńSama mam jedna pomadkę z Rimmela i jest rewelacyjna :)
Pozdrawiam cieplutko;) Tak Po Prostu BLOG Będzie mi miło jak zajrzysz do mnie :)
Pomadek z Rimmela miałam już kilka, choć nie były to maty. Z każdej byłam zadowolona :)
UsuńTeraz owszem mam dylemat, który kolor wybrać, ale i najczęściej i tak sięgam po 700 :)
piękne są te kolorki ;)
OdpowiedzUsuń_______________
PorcelainDesire ♥
Największą moją uwagę przyciągnął odcień nr 200 - śliczny dzienny kolorek, pasujący do każdego makijażu no i można go nałożyć na usta w trybie ekspresowym, czego niestety nie można powiedzieć o ciemniejszych kolorach, gdzie precyzja jest ważna :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne zdjęcia, można podziwiać i podziwiać ;)
Dziękuję :) Akurat odcień nr 200 dałam swojej mamie. Bardzo mi się podobał, ale chciała go ze względu na to, że jest taki delikatny.
UsuńAh! zazdroszczę!:) Super kolorki!
OdpowiedzUsuńwww.wkrotkichzdaniach.pl - zapraszam serdecznie :)
Mniej więcej miesiąc temu wpadłam w szał na punkcie szminek i jak nigdy dotąd nie malowałam ust, tak teraz nie potrafię wytrzymać dnia bez użycia pomadki. Z zaprezentowanych szminek nr 700 skradł mnie zdecydowanie i coś czuję, że przy najbliższej okazji dołączy również do mojej kolekcji. :)
OdpowiedzUsuńnr 200 jest świetny-chyba sobie go dopiszę do listy na promo w Rossmannie:)
OdpowiedzUsuńOdcień 700 skradł moje serce! I bardzo do Ciebie pasuje :)
OdpowiedzUsuńCudowne kolory :)) pozdrawiam serdecznie :) woman-with-class.blogspot.com
OdpowiedzUsuńCudowne kolory :)) pozdrawiam serdecznie :) woman-with-class.blogspot.com
OdpowiedzUsuńGratuluje kochana wygranej, z pewnością na nią zasłużyłaś :) Piękne kolorki <3
OdpowiedzUsuńPiękne kolory! Śliczne usta ;)
OdpowiedzUsuńte pomadki są genialne :) bardzo fajny sposób prezentacji :)
OdpowiedzUsuńCudne kolory ♥ Chyba najbardziej zaintrygował mnie 810 ;)
OdpowiedzUsuńZanim przyszła do mnie paczka to myślałam, że to mój faworyt. Jest piękny, ale jednak wolę delikatniejsze kolory.
UsuńGratuluje wygranej, świetne zdjecia- bardzo subtelne i kobiece:)
OdpowiedzUsuńKolory są świetne ale nie skuszę się. Nie używam kosmetyków firm testujących na zwierzętach:(
GRATULACJE :)
OdpowiedzUsuńŚwietne kolorki!
A dziękuję :)
UsuńLubię się z pomadkami Rimmel
OdpowiedzUsuńBardzo ładne te pomadki. :!
OdpowiedzUsuńUwielbiam Twoje zdjęcia, bo obojętnie czy są to stylizacje, czy zdjęcia kosmetyków zawsze dbasz o każdy szczegół. Także wygrana na pewno zasłużona. Swoją drogą, sama bym nie pogardziła takim zestawem pomadek :) Kolorki piękne, aż ciężko mi wybrać najładniejszy! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Owszem, szczegóły stały się dla mnie coraz bardziej ważne. Gorzej jak już coś zrobię i później przeglądam zdjęcie i coś przestaje mi w zdjęciu pasować i nie czuję się być zadowolona.
UsuńŚwietne! :) Cudne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńNie mogę się zdecydować który kolor bardziej mi się podoba :D
OdpowiedzUsuńPiękne kolory pomadek :)
OdpowiedzUsuńhttp://purpurowyksiezyc.blogspot.com/
Czuję, że mogę się zakochać w 810 <3 Uwielbiam połączenie ciemnego różu, z winem, fioletem. Taki miks jest dla mnie idealny.
OdpowiedzUsuńOd dawna też szukam matowej pomadki, które nie wysuszy moich i tak zniszczonych po zimie ust. A jak długo utrzymują się na ustach? Wytrzymają posiłek?
www.ilemanczyk.blogspot.com
W 810 też jestem zakochana, ale do tej pory jeszcze nią nie malowałam ust (tylko na potrzeby stworzenia wpisu).
UsuńOwszem, szminki nie wysuszają ust, ale jak wspomniałam uwydatniają strukturę warg... Dlatego raczej nie będą zbyt ładnie wyglądać na zniszczonych wargach.
Tak czy inaczej w porównaniu do innych moich matowych pomadek, te prezentują się lepiej na ustach i tak nie wysychają.
Genialne kolory. Zakochałam się. :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia *.* kolorki mega *.*
OdpowiedzUsuńMój blog
PIĘKNE kolory :)
OdpowiedzUsuńSwietne pomadki tego właśnie szukałam teraz wiem które wybrać :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie https://www.instagram.com/smileex_/
https://www.smillex.blogspot.co.uk
Obserwuje :) swietne
OdpowiedzUsuńMi też bardzo się podoba kolor 700, ale czasem też lubię mieć na ustach coś mocniejszego, 500 i 810 też bardzo mi się podobają :) a Jeżeli mowa o konkursach t zapraszam też na moje rozdanie/konkurs :))
OdpowiedzUsuńZ uwagi na to, że całkiem niedawno pokochałam czerwień na ustach, to odcień Take the stage wpadł mi oko;), natomiast moje uwielbienie dla wszelkich odcieni różu jest dozgonne, a więc muszę docenić też Calle the shots;).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:).
Czerwień to klasyka, ale rzadko po nią sięgam. Raczej na większe wyjścia. Tak to zdecydowanie wolę delikatniejsze kolory :)
UsuńZanim przyszła do mnie przesyłka, to Calle the shots mi się nie podobało, ale na okazało się, że na ustach wygląda ślicznie i całkowicie zmieniłam o nim zdanie.
super :D
OdpowiedzUsuń