Po szamponach (KLIK), odżywkach i maskach do włosów (KLIK) nadeszła pora na przegląd olejków do włosów. Długo nie mogłam przekonać się do olejowania włosów (nawet na końcówkach). Głównie dlatego, że po każdym takim zabiegu moje włosy były po prostu tłuste (prawdopodobnie nakładałam za dużo olejku). Aktualnie stosowanie olejków należy do mojej podstawowej pielęgnacji i robię to z przyjemnością ;)
MARION 7 Efektów, Kuracja z olejkiem arganowym
_____
Ten produkt kupiła dla siebie moja mama. Był to pierwszy olejek jaki pojawił się w naszym domu. Podkradłam go jej i stosowałam wyłącznie na końcówki. Dużo osób jest zadowolonych z jego używania, ale mi jakoś nie za bardzo odpowiada. Ma dość gęstą i lepką konsystencję.
+ zapach (przyjemny i słodki)
+ niedrogi
+ wydajny
+ łatwo dostępny
- lepkość
- trochę obciąża włosy
- nie zauważyłam poprawy końcówek
Na odwrocie opakowania mamy podanych aż 7 zalet tego produktu:
- przywraca piękny połysk,
- regeneruje włosy od wewnątrz i wygładza,
- ułatwia rozczesywanie i układanie,
- wzmacnia i nawilża,
- nadaje miękkość i elastyczność,
- chroni przed szkodliwym działaniem czynników zewnętrznych,
- zapobiega puszeniu się włosów.
LINKI:
* Wizaż (KLIK)
*MARION Olejki orientalne jojoba, słonecznik (dopisany 7.02.2017r.)
___
To mój drugi olejek z firmy Marion. Pierwszy się u mnie nie sprawdził. Kleił się do włosów i je zlepiał, przez co nie mogłam zdecydować się na ponowny zakup. Olejek kupiłam z myślą o jego opakowaniu, aby przelewać do niego robione przez siebie wcierki do włosów. Zostałam jednak mile zaskoczona, bo olejek sprawdza się wyśmienicie. Nie zlepia ich, nie przetłuszcza, a sprawia, że włosy są odżywione i milsze w dotyku.
+ neutralny zapach
+ nie przetłuszcza włosów
+ idealny na końcówki
+ niedrogi
+ nie lepi się
+ poprawia stan końcówek
+ poprawia stan końcówek
LINKI:
Pantene Pro-V Serum do włosów z olejkiem arganowym i Olejek odbudowujący keratynę z witaminą E
_____
To kolejno mój drugi i trzeci olejek. Najpierw skusiłam się na olejek arganowy. Polubiłam go tak bardzo, że używałam go po każdym umyciu włosów. Po nim przyszła pora na olejek odbudowujący keratynę. Sprawdził się jeszcze lepiej niż jego poprzednik. Zestawiłam je jednak razem, gdyż nie widzę między nimi zbyt dużej różnicy.
Oba produkty używałam jedynie na końcówki włosów i zazwyczaj na wilgotne prosto po umyciu.
+ zapach
+ konsystencja
+ nie obciąża włosów
+ nie przetłuszcza włosów (stosowany od połowy długości włosów)
+ nie puszy włosów
+ po użyciu włosy są miękkie i wygładzone (bardziej po olejku odbudowującym keratynę)
+/-alkohol w składzie (zapach niewyczuwalny)
Cena tego olejku to około 20 zł. Jednak często można go znaleźć na promocji w Rossmanie. Jeszcze ponad miesiąc temu mogłabym Wam napisać, że to mój ulubiony olejek do włosów, ale gdy mi się skończył skusiłam się na coś innego...
LINKI:
Olejek arganowy:
* Strona producenta (KLIK)
* Wizaż (KLIK)
Olejek odbudowujący keratynę:
* Strona producenta (KLIK)
* Wizaż (KLIK)
Elseve Magiczna Moc Olejków, Eliksir odbudowujący
_____
Aktualnie to mój jedyny drogeryjny olejek którego używam na końcówki włosów. Swoim działaniem wyparł z moich faworytów Pantene. Nie pomyślałabym, że stosowanie olejków aż tak poprawi stan końcówek. Po użyciu tego produktu zmiany były naprawdę szybko widoczne. W dodatku włosy po użyciu są miękkie, błyszczące i wygładzone (stosuję na wilgotne włosy od połowy długości).
+/- zapach (na początku wydawał mi się mocny i mdły, teraz już go polubiłam)
+ nie obciąża włosów
+ nie przetłuszcza włosów
+ nie puszy włosów
+ wygładza
+ ma pompkę z blokadą
+ poprawia stan końcówek
+ ułatwia rozczesywanie
+bogaty skład
+/- alkohol w składzie
-cena
Okazał się dla mnie lepszy niż wcześniejsze olejki. Jednak jego cena też jest większa, bo bez promocji kosztuje około 30 zł (kupiłam go tylko dlatego, że na promocji koszotwał 20 zł).
LINKI:
*Wizaż (KLIK)
Green Pharmacy (Olejek łopianowy z olejkami drzewa herbacianego i rozmarynu przeciwłupieżowy)
_____
Kolejny olejek, który kupiła moja mama. Nie mam problemów z łupieżem, ale użyłam go z czystej ciekawości. Producent zaleca, aby użyć go 30 minut przed myciem włosów (wcześniej ogrzewając). Ogrzałam go jedynie w dłoniach, bo nie chciało mi się z nim bawić.
Po pierwszym użyciu byłam nim ZACHWYCONA! Włosy mega przyjemne w dotyku i mięciutkie, a co najważniejsze odświeżone.
+ przyjemny, ziołowy zapach
+ nie przetłuszcza włosów
+ można używać na skalp głowy
+nawilża skórę głowy
+niedrogi
- zbyt duży otwór, przez co z opakowania wylewa się za dużo olejku
Konsystencja olejku jest dość gęsta. Po pierwszym użyciu byłam zachwycona, ale później nie przynosił już takich spektakularnych efektów. Jednak od czasu do czasu lubię użyć go przed myciem. Nie wiem jak radzi sobie z łupieżem, gdyż nie mam tego problemu.
LINKI:
*Wizaż (KLIK)
*Moje włosy po użyciu tego olejku (KLIK)
Len Vitol Olej lniany
_____
Olej lniany to produkt który może posłużyć nie tylko do spożywania, ale też do olejowania włosów. Sama byłam tym faktem zaskoczona, ale, że akurat miałam go w swojej lodówce, to stwierdziłam, że może warto spróbować.
Raz w tygodniu przed snem smarowałam nim całe włosy. Czasami stosowałam go też na 1-2 godziny przed myciem. Nie polecam na końcówki przez jego nieprzyjemny zapach.
+naturalny produkt
+przynosi szybkie efekty
+odżywia włosy
+wygładza
+poprawia stan końcówek
+ można go stosować zewnętrznie oraz wewnętrznie (pić łyżkę dziennie)
- nieprzyjemny zapach
- ciężko go zmyć
LINKI:
*Mój post o oleju lnianym (KLIK)
Garnier Fructis (Mgiełka olejkowa do włosów)
_____
Co prawda nie jest to olejek, a mgiełka olejkowa. Jednak dodałam ją do tego wpisu. Używałam jej przed wyjściem gdy czułam, że moje włosy są po prostu suche. Nie przynosiła znacznych efektów, ale mimo to jestem do niej dość pozytywnie nastawiona.
+szybka aplikacja
+nie trzeba nią "brudzić" rąk
+odżywia włosy
+nie przetłuszcza włosów
+pozostawia włosy miękkie
+nabłyszcza
-cena
-efekty są nieznaczne
Zapraszam Was również do odwiedzenia mojego konta na Instagramie :)
A jakie są Twoje ulubione olejki do włosów? Stosujesz czasami oleje naturalne?:)
nie używam olejków do włosów, jedynie takiego ochraniającego, przeciwko wysokim temperaturom ,a w szczegolnosci prostownic, marki Garnier,jest super :)
OdpowiedzUsuńJa akurat nie prostuję włosów, bo mam prościutkie i nie chcę ich narażać na wysoką temperaturę. Ciągle suszę włosy i to je już też wystarczająco niszczy.
UsuńSama używam i jestem bardzo zadowolona z tych olejków z Pantene. :)
OdpowiedzUsuńtzanetat.blogspot.com
Trafiłaś z postem bo właśnie szukam sobie jakiegoś olejku do włosów :) Dotychczas używałam z rossmannowego z Isany ale teraz muszę sobie zakupić nowy, więc rozważę twoje propozycje :)
OdpowiedzUsuńTo świetnie, że trafiłam z tematem :) Jakbyś jakiś wybrała to możesz tu wspomnieć czy się dobrze sprawdza ;)
Usuńz tych przedstawionych przez Ciebie miałam tylko olejek z mariona
OdpowiedzUsuńHA! A ja nie kupuję specjalnych olejów do włosów. Wykorzystuję te które mam w kuchni (dokupiłam chyba tylko olejek arganowy).. zawsze kupuję te najwyższej jakości więc się nie martwię o "składniki dodatkowe". Olej z orzechów włoskich, olej z pestek winogron, oliwa z oliwek, olej kokosowy - wszystkie tłoczone na zimno, sama natura i podwójna korzyść, bo w kuchni też jest zdrowo.
OdpowiedzUsuńU mnie akurat te naturalne nie do końca się sprawdzają.
UsuńPotrzebuję czegoś głównie na końcówki a naturalne oleje (które wypróbowałam) są za tłuste. Tych drogeryjnych używam po umyciu włosów i ich zaleta jest taka, że nie obciążają włosów, a chronią.
Za to jednak unikam stosowania ich na skalp i do tego wybieram te naturalne.
Elseve chyba kiedyś używałam choć nie jestem pewna czy jednak to nie był Schwarzkopf :DD Wszystkie wygladaja niemalże podobnie :D
OdpowiedzUsuńTeraz jedynym i ulubionym jest ten z Matrixa :)
Uwielbiam olejki z Mariona, sama stosuję je przed rozczesywaniem włosów, sama nie wiem jakbym sobie bez niego miała poradzić. Moje włosy strasznie się plączą :/
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :) Kamila Mizera blog klik
Oo, fajnie, że się sprawdzają te olejki. Polska marka, mam na niego coraz większą ochotę. Chociaż narazie mam przerwę od olejów:)
Usuńczasem nakładam olejki na końcówki, jednak nigdy na całe włosy, bo zwyczajnie nie chce mi się czekać na ich zmycie, no i trochę się boję obciążenia moich cienkich kłaczków :)
OdpowiedzUsuńTo czekanie też jest dla mnie często uciążliwe. Tym bardziej, że zdarza się, że nie mogę zmyć olejów przez 2-3 mycia.
UsuńJa zazwyczaj używam z Garniera lub z Pantene (idk. jak to sie pisze xD)
OdpowiedzUsuńhttp://poziomka1.blogspot.com/
A co, teraz już włosy się nie przetłuszczają/nie wydają przetłuszczone po zastosowaniu olejku? ;>
OdpowiedzUsuńNie ukrywam, że treść notki interesuje mnie średnio, ale doceniam dwie rzeczy - fajne, wyraźne zdjęcia, a także świetnie wyłuszczone plusy i minusy każdego specyfiku! No i brak zbędnego pie*niczenia! ;)
Dalej się przetłuszczają. Czasami oleju lnianego nie mogę zmyć przez 2-3 mycia ;> Dlatego unikam stosowania olejków na skórę głowy ;) Robię to wtedy gdy wiem, że nigdzie nie będę wychodzić.
UsuńNo i właśnie przez takie testowanie znalazłam produkty, które sprawdzają się na końcówki włosów.
Olejek z Elseve mam i totalnie mi się nie podoba :)
OdpowiedzUsuńA to mój ulubieniec. A raczej najlepiej działa na moje końce. Zapach mi się już mniej podoba ;p
Usuńmiałam ten olejek z marion ;) teraz używam olejek z loreal ;)
OdpowiedzUsuńPorcelainDesire
Olej lniany oczywiście też stosuje w swojej pielęgnacji ale innej firmy <3
OdpowiedzUsuńJa czasem stosuję olejek rycynowy:)
OdpowiedzUsuńMożesz poklikać w linki w moim ostatnim poście? Bardzo mi zależy. Zaobserwuję każdy blog, który poda w komentarzu ceny trzech produktów.
racjonalny empiryk - klik
Używam olejków z Mariona i są ok. Jednak mój ulubiony to olejek z Montibello <3
OdpowiedzUsuńhttp://brillantirose.blogspot.com/
O tym olejku to nie słyszałam :)
UsuńPorządna pielęgnacja..dużo tych olejków. Używam kilka z firmy marion i się całkiem dobrze sprawdzają :)
OdpowiedzUsuńMój blog
Ja do tej pory używałam olejku rycynowego. Czasem częściej, czasem rzadziej, bo nie potrafię być systematyczna, chociaż wiem jak ogromną poprawę kondycji włosów może przynieść regularne, naturalne olejowanie. Tak więc rycynowy ciągle mi towarzyszy, a oprócz tego, ostatnio, jeszcze olejek Marion 'dzika róża i migdały', którego używam na końcówki po wysuszeniu włosów. Ale ciągle szukam czegoś nowego, więc fajnie, że dodałaś ten wpis. Na pewno skuszę się na jakiś z tych przez Ciebie przedstawionych :D
OdpowiedzUsuńO, rycynowy mi za bardzo nie odpowiada, bo jest gęsty i lepki. Nie lubię go na swoich włosach :p Stosowałam go jedynie do rzęs, ale to może 3-4 razy.
UsuńTen z Mariona zapewne pięknie pachnie *_*
Te olejki używane przeze mnie mają raczej neutralne zapachy i nie są zbyt gęste.
Miałam olejek z Green Pharmacy, ale z tego co pamiętam to nie łopianowy, nie wiem dokładnie jaki (chyba z chilli), ale przynosił dobre efekty. Potem przestałam go używać, bo postanowiłam spróbować czegoś nowego.
OdpowiedzUsuńDzięki tobie odkryłam olej lniany i już ostatnio próbowałam go nanieść na włosy. Właśnie przed myciem, ale potem były jakieś takie dziwne i miałam wrażenie, że tłustsze niż przed myciem :/ Dlatego na razie już więcej testów z nim nie robię i puki co używam go tylko od wewnątrz xD
Pozdrawiam
VIOLET END
No niestety olej lniany czasem mi siądzie, a innym razem nie :P Poradzono mi, aby zmywać go odżywką i jest zdecydowanie lepiej. Ogólnie też nie należy przesadzić z jego ilością na włosach;)
Usuńjak widzę pantene to mi się robi źle... to marka zła pełna dla mego skalpu:(
OdpowiedzUsuńTych olejków z Pantene ani z Elseve nigdy nie nakładałam na skalp. Jedynie właśnie lniany, którego czasami nie mogę domyć z włosów lub ten z łopianowy (zmywa się dobrze).
UsuńJejku, sporo tego. :) Ja chyba jestem dziwna, bo wszystkie dziewczyny mają całą masę kosmetyków do włosów, podczas gdy ja zadowalam się jedynie maską z Kallosa. :)
OdpowiedzUsuńHaha, z tego powodu dziwna na pewno nie jesteś ;p Czasami ja tak myślę o sobie gdy kupuję za dużo kosmetyków do pielęgnacji włosów.
UsuńWcześniej używałam jedynie szamponu, a teraz trochę szaleję.
Ten z Loreala wygląda całkiem fajnie i z tego co piszesz to warto w niego zaiwestować :) Ale może poczekam na promocję, bo te 30zł to jednak i tak dużo :( Fajna recenzja :* Miłego dnia :*
OdpowiedzUsuńwww.sandina.pl
Koniecznie muszę spróbować tych olei..szczególnie przypadł mi do gustu olej lniany ;)
OdpowiedzUsuńjagglam.blogspot.com - Zapraszam do komentowania i obserwowania;) odwdzięcze się tym samym ;)
U mnie olejki się nie sprawdzają - ale w zasadzie nie bardzo ich potrzebuję. Karmię włosy odżywką keratynową i mają się świetnie ;)
OdpowiedzUsuńKeratyny to jeszcze w ogóle na włosach nie stosowałam;)
UsuńZnam jedynie olej lniany, który świetnie nawilża włosy :)
OdpowiedzUsuńKochana jeśli możesz kliknij w linki w najnowszym poście :* Dzięki <3
http://rzetelne-recenzje.blogspot.com/2016/07/nowosci-ze-sklepow-shein-romwe-i.html
+ OBSERWUJĘ :)
Ostatnio sama mocno zaczęłam dbać o włosy i mam olejek łopianowy i serię olejków z mariona :)
OdpowiedzUsuńmeegstyle.blogspot.com
Nie miałam żadnego, ale chętnie przyjrzę się bliżej niektórym :)
OdpowiedzUsuńSporo tutaj tego przedstawiłaś! Szczerze pisząc, to ja nawet do tej pory nie potrafię przekonać się do olejków, ale też pasuje mi się w końcu przełamać. Ciekawa jestem tego olejku łopianowego. Szkoda, że później nie byłaś już nim tak zachwycona. :/ Ja akurat mam problemy z łupieżem, także czemu nie spróbować? :D Ten drugi i trzeci również kuszą. ;) Arleta
OdpowiedzUsuńJa nie mam łupieżu, a on jest do takiego rodzaju włosów przeznaczony. Zachwyciło mnie to pierwsze użycie i niesłychana miękkość włosów ;p
UsuńZ tego co czytałam na wizażu, to pomógł niektórym osobom z łupieżem :) Dlatego jak jest okazja, to nie zaszkodzi go wypróbować.
Z marką Marion i ich produktami do włosów niezbyt się lubię. Są dla mnie nieco za słabe. Ja mam Garnier i zimną spisywał się naprawdę świetnie. Latem, ze względu na upały i szybsze obciążenie włosów zrezygnowałam z tego typu produktów.
OdpowiedzUsuńLatem rzadko stosuję oleje na całą długość włosów, ale na końcówki owszem. Dla mnie Marion jest zbyt gęsty i lepki.
UsuńJa używam olejku z Tutti Frutti (tak bardzo orginalnie), i uważam że sprawdza się w 70% :)
OdpowiedzUsuńBe Beauty (klik) Zapraszam!
Nie używam olejków, moje włosy są nawet w porządku, ale końcówki zaczynają mi się robić brzydkie :(
OdpowiedzUsuńW lodówce mam olej lniany, na pewno go wypróbuję na włosy! :D
Olej lniany powinno się trzymać tylko w lodówce, by nie stracił swoich właściwości ;) Ja swój daję do twarożków i na włosy;p
Usuń