Takie pytanie zadawałam sobie jeszcze rok temu. 26 czerwca 2015 roku kupiłam aparat fotograficzny.
W planach miałam zakup lustrzanki, a ze sklepu wyszłam z aparatem bezlusterkowym... Oczywiście musiała być to wcześniej dokładnie przemyślana decyzja, gdyż zakup porządniejszego aparatu to (niestety) nie mała inwestycja.
W dalszej części tego wpisu dowiecie się co skłoniło mnie do zakupu takiego aparatu, czym się kierowałam oraz jakie plusy widzę w kupnie bezlusterkowca zamiast lustrzanki.
Dorzucę również linki do stron ze zdjęciami fotografów pracujących na bezlusterkowcach i artykułów, które pomogły mi w podjęciu decyzji o zakupie aparatu bezlusterkowego.
WYPRAWA DO SKLEPU
_____
Podałam sprzedawcy swoje preferencje i wymagania co do aparatu, a także budżet jaki mogę na niego przeznaczyć. Sprzedawca całkowicie wybił mnie z tropu. Powiedział, że może zamiast lustrzanki lepszy byłby dla mnie aparat bezlusterkowy... Szczerze to ja wtedy nawet nie wiedziałam co to jest.
Przyznaję, aparat który pokazał wpadł mi w oko (pod względem wizualnym), no, ale nie wyglądał przecież jak lustrzanka! Wiele osób kupując aparat fotograficzny chce lustrzankę i już.
A tak właściwie to co to jest...
LUSTRZANKA- aparat fotograficzny wyposażony w lustro i matówkę. Zadaniem zespołu lustra i matówki jest dokładna prezentacja bieżącego kadru.
APARAT BEZLUSTERKOWY- brak optycznego układu wizjera z lustrem (stąd nazwa), matówką i pryzmatem pentagonalnym.
Mówiąc prościej bezlusterkowiec ma mniej skomplikowaną budowę. Nie posiada zespołu luster, dzięki czemu zawdzięcza swoje niewielkie rozmiary. Łączy sobie jakość lustrzanki o gabarytach aparatów kompaktowych.
CZY ZDJĘCIA BĘDĄ ŁADNE?
_____
Chyba każdemu kto zakupił aparat zależy na robieniu pięknych zdjęć. Tym bardziej jeśli sporo zainwestował w swój sprzęt. Gdy sprzedawca zaproponował mi zakup bezlusterkowca, to po prostu bałam się, że fotografie nie będę przypominać tych robionych lustrzankami. Oczywiście moja obawa była nieuzasadniona (a raczej brała się z niewiedzy). Wątpię by ktoś patrząc na zdjęcia zrobione aparatem bezlusterkowym zauważył jakąkolwiek różnicę.
Dla zainteresowanych podrzucam linki do moich zdjęć:
♥ Park jesienią - tu poszalałam z ociepleniem...
♥ Mieszana galeria - wszystkie zdjęcia wykonane obiektywem kitowym.
♥ Zdjęcia zimnych ogni i długi czas naświetlania.
♥ Zdjęcia zimy - pierwsze próby nowego obiektywu.
♥ Kwiaty.
Wiadomo, że ja się dopiero uczę robić zdjęcia i sądzę, że z czasem będzie coraz lepiej. Jednak z samej jakości i ostrości dotychczasowych zdjęć jestem zadowolona.
LUSTRZANKI SĄ PO PROSTU LEPSZE?
_____
Nie mając wcześniej styczności z bezlusterkowcem myślałam, że tak... Bałam się też, że np. za słabszy aparat bezlusterkowy zapłacę więcej niż za lepszą lustrzankę.
Tu mam dla Was pojedynek: Lustrzanka kontra Bezlusterkowiec spidersweb.pl (KLIK)
Jak myślicie, który aparat wypadł lepiej? Najmniejsza lustrzanka Canona czy może jeszcze mniejszy bezlusterkowiec Sony?
PROFESJONALIŚCI UŻYWAJĄ JEDYNIE LUSTRZANEK?
_____
Nie wiem czy też tak macie, ale często przyglądam się fotografom, którzy robią zdjęcia na ważnych wydarzeniach sportowych. Posiadają bardzo długie i ogromne obiektywy. Trudno znaleźć tam osobę korzystającą z malutkiego bezlusterkowca. Wiadomo, że ich aparaty muszą być bardzo profesjonalne i nawet nie ma co ich przyrównywać do amatorskich lustrzanek, które są ogólnie dostępne dla każdego.
Czy to oznacza, że nawet profesjonalne bezlusterkowce są za słabe aby robić nimi zdjęcia na wydarzeniach sportowych? Wątpię, ale należy wziąć pod uwagę fakt, że wymiana całego sprzętu ponosiłaby za sobą ogromne koszty. Poza tym niestety wybór obiektywów nie jest jeszcze tak bogaty, jak w przypadku aparatów z lustrem.
NIE BĘDĄ SIĘ NADAWAĆ DO FOTOGRAFII ŚLUBNEJ?
_____
Hmm, czytając różne artykuły spotkałam się ze stwierdzeniem, że fotograf ślubny ma wyglądać profesjonalnie. A co to znaczy? To znaczy, że ma posiadać ogromny aparat i jeszcze większy obiektyw przymocowany do korpusu. Oczywiście to kolejne stereotypowe stwierdzenie. Oceniające człowieka bardziej po wyglądzie niż umiejętnościach.
Rozmiar aparatu nie jest jednak jedynym argumentem. Przewagę lustrzanek tłumaczono również tym, że przy słabych warunkach oświetleniowych (które często są w kościele) potrzebny jest jasny obiektyw. A do bezlusterkowców, aż tak jasnych obiektywów po prostu nie ma.
Jednak w kolejnym nagłówku wstawiłam link do strony fotografa, który wykonuje sesje ślubne aparatem bezlusterkowym.
PROFESJONALIŚCI UŻYWAJĄCY APARATÓW BEZLUSTERKOWYCH
____
- Polak Marcin Dobas. Podróżnik, któremu szczególnie zależy na małych rozmiarach aparatu. W dodatku od sprzętu wymaga, aby był odporny na pył, kurz, zachlapania i trudne warunki atmosferyczne. Jest fotografem National Geographic Polska oraz zdobywcą wielu nagród. Pozwolę sobie przytoczyć cytat z jego strony, który szczególnie zapadł mi w pamięć:
,,Często pada pytanie czym fotografuję. Zacząć należy od tego, że aparat jest tylko narzędziem. Takim samym narzędziem jak pędzel czy kredki. Oczywiście lepsze narzędzia ułatwiają pracę – ale chyba nie ma sensu spędzania zbyt wiele czasu na rozmowie o pędzlach…"
- Robin Wong - to pierwszy fotograf pracujący na aparatach bezlusterkowych, którego zdjęcia widziałam. W sklepie fotograficznym dano mi namiary na jego stronę. Poczytałam na niej również o aparacie, który miałam wtedy w planach zakupić.
Głównie szukałam fotografów korzystających ze sprzętu Olympusa oraz Panasonica. Znalazłam ich oczywiście więcej, ale po roku czasu już po prostu ich nie pamiętam ;)
- O, a jeśli o blogi chodzi to natknęłam się na blog whiteeyedhusky.blogspot.com/. O autorze zbyt wiele nie wiem, ale jest to kobieta ;) Naprawdę gorąco polecam Wam jej bloga i portfolio. Fotografuje głównie zwierzęta oraz naturę, korzystając z wielu ciekawych obiektywów, przez co zdjęcia wyglądają "jak malowane".
To właśnie odwiedzenie tego bloga w głównej mierze przeważyło na mojej decyzji o zakupie bezlusterkowca firmy Olympus.
ROZMIAR MA ZNACZENIE
_____
Jeżeli posiadasz lustrzankę to pomyśl ile razy nie zabrałeś/aś jej ze sobą tylko dlatego, że nie chciało Ci się jej nosić. Stwierdziłam, że jeśli kupię taki mały aparat, to będę go częściej i chętniej ze sobą zabierać. Przez co oczywiście więcej pięknych chwil uwiecznię ;)
Mój aparat wraz z 2 obiektywami mieści się w takiej torbie...
... albo w takiej ;)
Dzięki czemu nawet nikt się nie domyśli, że mam przy sobie aparat. Takie rozwiązanie jest też dobre, gdy się ładnie ubierzemy, a torba na aparat po prostu nie pasuje do całej stylizacji.
WYGLĄD SIĘ NIE LICZY
_____
Chyba od dziecka wpajano nam takie słowa. Jednak z czasem, dorastając coraz mniej wierzymy w prawdziwość tych słów. Wiadomo, że niby na wygląd się nie patrzy, ale chyba bardziej cieszymy się z czegoś co się nam podoba.
Lustrzanka - chyba trudno patrzeć na nią i wykrzykiwać "och, jaka piękna!", pomimo tego, że jest marzeniem wielu z nas.
Bezlusterkowiec- tu wybór wzorów i kolorów jest naprawdę ogromny. Akurat mój aparat jest czarno-srebrny. Wykonany w stylu retro.
OBIEKTYWY
_____
Niestety bezlusterkowce mają o wiele mniejszy wybór obiektywów, niż lustrzanki. Jednak należy pamiętać, że to stosunkowo nowy obiekt na rynku, wciąż rozwijający się.
Znajdziemy naprawdę dobre stałki do portretów, obiektywy szerokokątne czy nawet teleobiektywy. A co najważniejsze o niewielkich rozmiarach.
Może i mają mniejszy wybór obiektywów, ale można do nich podpiąć wiele innych szkieł. Np. do mojego Olympusa pasują obiektywy z firmy Panasonic.
A przy użyciu specjalnych pierścieni do body można przymocować wiele naprawdę interesujących obiektywów.
WIĘCEJ OSÓB POSIADA LUSTRZANKI
_____
Osobiście nie znam nikogo, kto posiada aparat bezlusterkowy. Nawet w kole fotograficznym na około 10 osób tylko ja używam takiego sprzętu. Moje koleżanki kupowały lustrzanki w czasach gdy o bezlusterkowcach nie było mowy. Jednak na różnych forach internetowych czytam, że wiele osób przesiada się z lustrzanek na bezlusterkowce. Dostrzegają to, że w tak małych urządzeniach tkwi wielki potencjał.
*****
PLUSY, KTÓRE DOSTRZEGAM
_____
+ Mały rozmiar aparatu.
Wiadomo, że do kieszeni się nie zmieści, ale do torebki już tak. Dlatego często go ze sobą zbieram.
+Dobra jakość zdjęć.
Co do tego nie mam wątpliwości. Zdjęcia wyglądają jakby były zrobione lustrzanką.
+ Łatwiejszy w obsłudze.
Może to akurat zasługa danego modelu, ale aparat wydaje mi się być mniej skomplikowany niż lustrzanki z którymi miałam wcześniej do czynienia.
+ Ładny design.
Aparat bezlusterkowy wygląda po prostu inaczej niż lustrzanka. Mój z wyglądu kojarzony jest ze stylem retro, ale inne modele przypominają kompakty, a do tego posiadają bogatą gamę kolorystyczną.
+ Mała waga.
Gdy jesteśmy na wycieczce to to naprawdę ogromny plus. Szczególnie gdy aparat jest powieszony na szyi. Chociaż gdy biorę go do ręki, to wcale do najlżejszych nie należy.
MINUSY
_____
_____
- Mniejszy wybór obiektywów, które są droższe niż ich odpowiedniki lustrzanek.
Obiektywy są dobrej jakości i zbudowane zupełnie inaczej niż te do lustrzanek, ale niestety cena jest większa.
Widziałam ciekawy test obiektywu, który został sprowadzony z Chin (chyba jakiś starszy model) i kosztował jedynie 20 dolarów. Czasem wystarczy po prostu poszukać.
- Mało powszechne.
Gdyby któraś z moich koleżanek posiadała aparat bezlusterkowy, to miałabym możliwość pożyczenia od niej innego obiektywu niż posiadam, albo wypróbowanie go w celu przyszłego zakupu. Chociaż w sklepie z aparatami otrzymałam taką możliwość.
Mam nadzieję, że post ten bliżej zapoznał Was z aparatami bezlusterkowymi. Naprawdę ani trochę nie żałuję swojego zakupu i wyboru aparatu, który nie jest lustrzanką. Do moich potrzeb sprawdza się idealnie i jest bardziej praktyczny.
Możliwe, że gdybym zajmowała się fotografią zawodowo, to wybrałabym jednak lustrzankę. Chociaż kto wie...
W dniu dzisiejszym rozpoczęły mi się długo wyczekiwane WAKACJE! :D A plany na nie mam ogromne. Głównie związane z fotografią. Kolejny post fotograficzny będzie dotyczył mojego aparatu. No chyba, że w międzyczasie wyskoczy jakaś sesja ;)
A Ty co wybierasz? Lustrzankę czy bezlusterkowca?;)
Skusiłabym się raczej na bezlusterkowiec ;)
OdpowiedzUsuńBe Beauty (klik)
Dokładnie w ten weekend miałam po raz pierwszy okazję wypróbować bezlusterkowiec. Muszę przyznać, że to była miłość od pierwszego zdjęcia. Już po pierwszym użyciu mam ochotę na więcej, a jak porównałam swoje zdjęcia wykonane lustrzanką i bezlusterkowcem to miałam takie porównanie jak dnia do nocy. Robiłam zdjęcia właśnie Olympusem ;) Teraz ten aparat będzie mi się śnił po nocach dopóki nie trafi w moje ręce ;)
OdpowiedzUsuń:) Oj, a ja mam zamiar zrobić post tylko o moim aparacie. Pewnie sprawi to, że jeszcze bardziej chciałabyś go mieć i może skusi do zakupu ;)
UsuńCiekawi mnie jak wypadło to Twoje porównanie... i żałuję, że nie mam możliwości zrobić takiego porównania na swoim blogu.
Nie miałam do czynienia z bezlusterkowcem, bo mam lustrzankę.
OdpowiedzUsuńhttp://oczamiwyoobrazni.blogspot.com/
Ja osobiście posiadam bezlusterkowiec i raczej się to nie zmieni. Bardzo go lubię ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Moment Of Dreams ♥
Dzięki Tobie moja wiedza na temat aparatów mocno się poszerzyła :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę z tego powodu :) Sama wciąż staram się zdobywać widzę na ten temat.
Usuńakurat ostatnio sobie kupiłam lustrzanke i jestem mega zadowolona :)
OdpowiedzUsuńhttp://wooho11.blogspot.com/ - Zapraszam <3 Jeśli Ci się spodoba zaobserwuj - na pewno się odwdzięczę :*
W sumie o bardzo fajny pomysł na post. Dużo daje dla ludzi którzy chcą zainwestować w nowy aparat a nie sa zdecydowani co do wyboru :)
OdpowiedzUsuńzapraszam cie na mojego boga, ktory tak sie sklada jest o fotografii :)
http://kliszomanka.blogspot.com/
Taaa, profesjonalny fotograf MUSI mieć wielgachny obiektyw - klasyka stereotypu! ;)
OdpowiedzUsuńNiektóre zdjęcia, chociażby te z mieszanki czy jesiennego parku, można by zapakować w stocka i kosić za nie $. Ładniutki! Zainspirowałaś mnie do postu w takim stylu, chyba se niedługo porównam szczoteczkę elektryczną i zwykłą! ;D
Tak myślisz? To dziękuję :) Może kiedyś pasja przerodzi się w $. Choć ja dopiero zaczynam i dopiero się rozkręcę. Teraz jestem jeszcze zbyt leniwa.
UsuńA co do posta to robiłam kiedyś pojedynek Tangle Teezer do zwykłej szczotki. Może bardziej Ci się przyda tematycznie do pomysłu na Twój post ;p Tangle Teezer vs zwykła szczotka
Obserwuję i zapraszam do mnie .Dopiero zaczynam :)
OdpowiedzUsuńhttp://dresschicc.blogspot.com/
To taka mała rada skoro dopiero zaczynasz i zaczynasz kogoś obserwować to pokaż, że choć trochę interesują Cię posty tej osoby ;)
UsuńBardzo ciekawy artykuł, na pewno nie jednej osobie pomoże w podjęciu decyzji :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Emilia | psychologiafotografii.pl
Taki był zamysł tego bloga :) Sama miałam problem z podjęciem deczycji i musiałam się naprawdę sporo naszukać. Dlatego dodanie linków też powinno pomóc komuś w zaoszczędzeniu czasu ;)
UsuńJak do tej pory nie zagłębiałam się w ten temat, ale bardzo mnie zaciekawiłaś. :)
OdpowiedzUsuńo proszę :) nawet nie wiedziałam wcześniej że tak nazywają się takie aparaty :)
OdpowiedzUsuńja osobiście mam lustrzankę i też jestem początkującym fotografem (nawet ciężk mi siebie tak nazwać xd ) ale w sumie nie ma moim zdaniem to większego znaczenia czy to lustrzanka czy bezlusterkowiec, jesli robi ładne zdjęcia to to się liczy :)
claudiyye.blogspot.com
Masz rację, że nie ma różnicy czy to lustrzanka czy bezlusterkowiec, bo to nie tylko od sprzętu zależy jak dane zdjęcie wyjdzie ;)
UsuńMega ciekawy post, przyjemnie mi się czytało :) Też przy kupnie lustrzanki, sprzedawca coś wspomniał o bezlusterkowcu ale uparłam się na lustrzankę i musiałam ją mieć w tej chwili :D
OdpowiedzUsuńZ mila checia zaobserwowalam Twojego bloga :)
[MÓJ BLOG]
Bardzo mi miło :)
UsuńNo też chciałam lustrzankę, bo to moje marzenie przecież było :D Jednak na spokojnie w domu wszystko sobie przemyślałam i pomyślałam, że mniejszy aparat będę częściej i chętniej ze sobą zabierać :) No i tym faktem wyszłam ze sklepu z bezlusterkowcem.
Bardzo przydatny post ! :) Przyznam się, że wcześniej nie słyszałam takiej nazwy jak bezlusterkowiec ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie, Paputeq
Też nie słyszałam wcześniej tej nazwy, dlatego byłam zaskoczona gdy zamiast lustrzanki zaproponowano mi bezlusterkowca ;)
UsuńSuper, że poruszyłaś ten temat, bo szukam ostatnio dobrego aparatu, nie-lustrzanki. ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny post! Skusiłabym się na bezlusterkowca :) + obserwuje
OdpowiedzUsuńZapraszam: http://allixaa.blogspot.com/
Ja również podobnie jak Ty idąc do sklepu, nie słyszałam wcześniej o bezlusterkowcu. W sumie ma całkiem sporo zalet w stosunku do wad, więc mślę, że jest wart zakupy, tym bardziej, że przejrzałam Twoje zdjęcia i mimo że mówisz że jesteś początkująca, to są mega ładne :)
OdpowiedzUsuńJa jednak póki co w bezlusterkowca nie inwestuję, bo nie dalej jak rok temu kupiłam moją pierwszą lustrzankę :)
Mój blog - HELLO-WONDERFUL
Pozdrawiam cieplutko:*
Dziękuję :) Wierzę, że z czasem będzie jeszcze lepiej gdy tylko znajdę czas na więcej praktyki i nauki przerabiania zdjęć ;)
UsuńGdybym miała lustrzankę to oczywiście o bezlusterkowcu nie byłoby mowy.
Czy ja wiem? Nigdy nie miałam okazji robić zdjęć lustrzanką więc nie powiem Ci co bym wybrała. Nie zajmuję się na co dzień fotografią i mi wystarcza zwykła cyfrówka. Uważam że aparat powinien być dostosowany do naszych umiejętności. Nie wiem skąd się wzięło przekonanie że osoba początkująca, która kupi sobie lustrzankę to od razu zacznie robić dobre zdjęcia.
OdpowiedzUsuńMój kawałek internetu
To przekonanie zazwyczaj rodzi się w osobie, która kupuję sobie ową lustrzankę ;) Sporo osób twierdzi, że jak ktoś ma dobry aparat to tylko dlatego robi dobre zdjęcia.
UsuńCyfrówkę nadal mam, ale jednak przy jej użyciu nie jestem w stanie uzyskać takich efektów na zdjęciach, jakie otrzymuję dzięki nowemu sprzętowi.
Ja mam bezlusterkowca i dla mnie to dobry wybór. Polecam wszystkim :) Super post :)
OdpowiedzUsuńNo proszę :) Widziałam Twoje zdjęcia i sama nie pomyślałabym, że to bezlusterkowcem ;)
UsuńŚwietny post sama mam lustrzankę od kilku lat i powiem szczerze, że teraz mój telefon robili lepsze zdjęcia niż ona :/
OdpowiedzUsuńNie mam cierpliwości żeby się z nią bawić :/
Tobie życze powodzenia i pieknych zdjęć ;)
Mój Blog
Dzięki ;)
UsuńTechnika tak poszła do przodu, że faktycznie czasami teraz telefonem zrobi się lepsze zdjęcie niż starym aparatem.
Też posiadam bezlusterkowiec. Jest bardzo praktyczny, nie tak duży jak lustrzanka. Zabieram go zawsze ze sobą jak gdzieś wyjeżdżam. Co prawda, jak robiłam zdjęcia lustrzanką, były one lepszej jakości, ale i tak bardzo lubię mój aparat. Nie liczy się sprzęt, najważniejsze są umiejętności! :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na mojego bloga: mój blog♥
Będę wdzięczna za każdą obserwację oraz komentarz :)
Mam lustrzankę, ale szczerze mówiąc jestem laikiem w sprawach fotografii. Chciałam coś dobrego do zdjęć na bloga i myślę, że trafiłam :)
OdpowiedzUsuń❤ blog
Właśnie zastanawiam się nad kupnem aparatu i też myślałam o lustrzance bo nie wiedziałam, że jest coś takiego jak bezlusterkowiec... Na razie wszystkie zdjęcia robię telefonem i jak na telefon robi bardzo ładne zdjęcia ale wiadomo, że to nie to samo...
OdpowiedzUsuńBardzo przydatny post. Dziękuję!
dressed-in-makeup.blogspot.com/
Na bloga bezlusterkowiec powinien w zupełności wystarczyć :)
UsuńCieszę się, że mój post mógł być dla Ciebie przydatny :)
Ja osobiście wolę lustrzanki, jednak twój opis bezlusterkowca bardzo mnie zaintrygował. Niedługo będę kupować nowy aparat, więc będę miała szansę, by zastanowić się nad kupnem bezlusterkowca :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Mój blog
Posiadam lustrzankę i planuję wymienić ją na nowszy model, ale raczej zostanę przy lustrzankach :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie :*
Dziękuję za ten post :) Bardzo pomocny!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam gorąco ♡♡♡
MADEMOISELLE BLOG
Najważniejsze by samemu czuć się dobrze z danym aparatem, ja na przykład robię zdjęcia telefonem i też się dobrze z tym czuję :) Jak na razie nie przeszłabym na aparat, gdyż telefon mam ciągle przy sobie :D A nie potrzebuję, aż tak bardzo dobrych jakościowo zdjęć :)
OdpowiedzUsuńTo prawda w tym co napisałaś :) Niestety mój aparat w telefonie nie pozwoli mi uzyskać ciekawego bokehu czy zdjęć do których potrzebny jest długi czas naświetlania. Dlatego kupiłam lepszy sprzęt;)
UsuńPochłonęłam ten wpis... Zaraz będę przeglądać zawarte w nim linki.. ale zaintrygowałaś mnie bardzo. :) Prawie dwa lata temu kupiłam lustrzankę Nikon D7000, której tak naprawdę dopiero niedawno zaczęłam się uczyć. Wcześniej towarzyszył mi Soniacz alpha 390 - z którego jestem bardzo zadowolona, gdzieś korci kiedyś epizod z analogami... Ale to jak ogarnę w pełni cyfrówkę. :)
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili przyjrzę się tez poprzednim Twoim postom. :)
Aj, strasznie mi miło :) Ja na początku zaczęłam się uczyć swojego aparatu, a teraz strasznie przystopowałam przez co aż trochę mi wstyd. Trzeba znaleźć czas i powrócić do nauki ;)
UsuńJa jestem posiadaczką lustrzanki, co już chyba wiesz :) Chociaż tak jak napisałaś, też bawią mnie te różne stereotypy...albo wojny między markami. Każdy, głównie ten kto pierwszy raz kupuje aparat, musi dokładnie przemyśleć co mu jest potrzebne i do jakich celów. Niestety prawda jest też taka, że co poniektórzy myślą, że wraz z zakupem lustrzanki będą robić mega profesjonalne zdjęcia ;) Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńTo też zależy właśnie od funduszy jak i do czego ma służyć ;) ja mam taki i taki.
OdpowiedzUsuńhttp://sk-artist.blogspot.com
Dziękuję za tak bogaty i miły komentarz u mnie, na blogu. :) Przyjemnie mi czytać, że komuś podobają się moje prace, chociaż mnie samą często zawodzą efekty. Chciałabym podnieść jakość rzecz jasna, ale również podjąć się współpracy z osobami, które patrzą na fotografię podobnie jak ja. Potrzebuję więcej szczerości, naturalności i historii na zdjęciu, a to niestety już sztuka wyższa.. Ale może kiedyś się uda uchwycić to 'coś'. :)
OdpowiedzUsuńKiedyś robiłam sobie sporo autoportretów gdyż czułam, że wraz ze zdjęciami przekazuję swoje emocje. Teraz zdjęć swojej twarzy unikam jak ognia... Nie potrafię się tak wczuć. Co do innych ludzi to właśnie też... Zrobię portrecik i tyle, bez większych emocji, a tego bardzo mi brakuje.
UsuńMam nadzieję, że spotkasz osoby, które spełnią Twoje oczekiwania.
Jeżeli chodzi o mnie, to od zawsze marzyłam o lustrzance, dlatego dostałam ją niecały rok temu. Zawsze czytałam o lustrzankach, interesowałam się nimi. Nigdy nawet nie przyszedl mi do głowy bezlusterkowiec. Co prawda piękne zdjęcie można zrobić nawet IPhonem 4 (widziałam takie zdjęcia), ale rzeczywiście te Twoje zdjęcia niesamowicie przykuwają uwage, coś pięknego!
OdpowiedzUsuńOsobiście wolę lustrzanki, z tego względu, że bardzo lubię czuć, że trzymam aparat, zoomuje. Tak trochę mam wrażeniem że jestem fotografem czy coś haha. Bezlusterkowce wolę jak jestem np. na wycieczce. On zdecydowanie mniejszy, a też zrobi ładne zdjęcia.
pozdrowionka, przy okazji mój snap: victoriasikora
Mój BLOG
Dziękuję za tak miłe słowa :)
UsuńMój jeden obiektyw też posiada zoom tak samo jak ten lustrzankowy. Drugi natomiast jest stałoogniskowy, więc tam mogę bawić się jedynie ostrością.
Też marzyłam o lustrzance, ale sama na nią zbierałam pieniądze, więc wybór aparatu też w pełni należał do mnie.
Nigdy nie miałam lustrzanki, jednak od dłuższego czasu zastanawiam się nad kupnem jakiegoś fajniejszego aparatu, niż ten, który teraz mam. Bardzo przydatny wpis, dzięki Tobie zerknę też na bezlusterkowce :) Pozdrawiam serdecznie i obserwuję. Bardzo mnie zainspirowałaś :) Charlizerose.blogspot.com
OdpowiedzUsuńTeraz to mnie zaskoczylas! Nigdy nie slyszalam o tych aparatach, a co dopiero o tym ze sa tak dobre jak lustrzanka (pod wzgledem jakosci). Mysle ze podczas szukania swojego idealnego aparatu uwzglednie te opcje jaka jest bezlusterkowiec. Bardzo ciekawy post, dziekuje za nowe informacje jakie odkrylam. Buziaki kochana!
OdpowiedzUsuńhttp://caiawichowska.blogspot.com
Bardzo się cieszę, że mój post może przydać się pomocny przy Twoim wyborze :) Najlepiej jeszcze zapytać sprzedawcę i posłuchać co on ma do powiedzenia.
UsuńMiałam w planach zakupić lustrzankę, do końca maja operowałam aparatem kompaktowym, powiem że pomimo małych możliwości dawał radę. Mój facet sprawił mi wspaniały prezent urodzinowy w postaci lustrzanki z obiektywem 18 - 105mm. Widzę ogromną różnicę w jakości zdjęć. Z bezlusterkowcem osobiście nigdy się nie spotkałam, ale również słyszałam sporo pozytywnych opinii na ich temat.
OdpowiedzUsuńsama podchodziłam do tematu "chce lustrzankę i koniec! dlaczego? bo chce!" choć wiem, że póki co nie stać mnie na taką , która wpadła mi w oko :)
OdpowiedzUsuńrozjaśniłaś mi troszkę temat i chyba przejdę się do sklepu rozglądnąć za bezlusterkowcem :)
ZAPRASZAM <3 locastrica.blogspot.com/
Dla mnie idealnym rozwiązaniem byłoby: mały, ale zaawansowany kompakt + lustrzanka. Kompakt już mam, a na lustrzankę zbieram :) Nie spieszy mi się, bo mój kompakcik naprawdę daje radę, ale czasem jednak brakuje mi bardziej zaawansowanego sprzętu z jaśniejszym obiektywem
OdpowiedzUsuńDla mnie nie, bo wcześniejszy mój aparat to malutka cyfrówka (z uszkodzonym ekranem). Chciałam kupić lustrzankę, ale trochę zniechęcała mnie jej wielkość, dlatego teraz mam aparat, który łączy gabaryty kompaktu z jakością lustrzanki ;)
UsuńTe zdjęcia jesienią są cudowne. Most z kłódkami mnie aż zachwycił ;)
OdpowiedzUsuńSama posiadam lustrzankę Canona, ale jest z niższej półki. Większość pewnie by takiej nie kupiło, ale cóż ja się cieszę, że ogólnie jakąś mam :D